Wpisy archiwalne w miesiącu

Marzec, 2012

Dystans całkowity:885.21 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:32:26
Średnia prędkość:27.29 km/h
Maksymalna prędkość:63.20 km/h
Suma podjazdów:3221 m
Maks. tętno maksymalne:188 (94 %)
Maks. tętno średnie:153 (76 %)
Suma kalorii:31699 kcal
Liczba aktywności:14
Średnio na aktywność:63.23 km i 2h 19m
Więcej statystyk

Praca

Środa, 21 marca 2012 · Komentarze(0)
Kategoria <50km, miasto, praca
Tym razem powrót przez Siedlec.

Praca

Wtorek, 20 marca 2012 · Komentarze(2)
Kategoria miasto, praca, trekking
Powrót z Adamem przez Pasikurowice. Po wyjeździe z Wro Adam dostał powera i ostro do Pasi pociągnął. Ledwo utrzymałem koło :D

Inauguracja sezonu 2012

Niedziela, 18 marca 2012 · Komentarze(2)
Kategoria >150km, >30km/h, kajo
Na inauguracje sezonu stawiła się cała ekipa Husarii Szosowej. Do tego ponad 20 innych osób w tym kilka z BS (Ziele, DrBike, Focus). Wyjechaliśmy z miasta dość sprawnie, na początku tempo było znośne, ale szybko zaczęło się rwanie. Wiele osób tego nie wytrzymało. Sam zaliczyłem kilka większych interwałów kiedy zrobiła się ogromna przerwa.

Kiedy wiozłem się na kole tętno było bardzo niskie, ale każde szarpnięcie powodowało skok o 2 strefy. Przed Lubiążem poszła ucieczka, z opóźnieniem postanowiłem gonić. Całą trasę Garmina miałem w kieszonce na plecach więc nie wiedziałem co robię. W domu sprawdziłem, że ciągnąłem wtedy równo 50km/h, na jakieś 100 metrów przed grupą wypuściłem Darka który dociągnął mnie :)

Potem jakoś szybko zleciało. Więcej można poczytać i pooglądać u Piotrka.





Wczoraj Darek zmienił mi łańcuch w Kajo więc mogłem wziąć nowy rower na kolejne testy. Jak poprzednio - różnica kolosalna względem Foxa, zaczynam dostrzegać większą sztywność i łatwość przyśpieszania, też kółka toczą się o niebo lepiej. (Licznik do nowego łańcucha -544,8km.)

Przełęcz Tąpadła

Sobota, 17 marca 2012 · Komentarze(5)
Kategoria <150km, runner
Dzisiejsza jazda w składzie Piotrek, Artur, Artur, Paweł, ja i na zbiórkę stawił się jeszcze kolega Damian. Początek dość niefortunny bo Artur dowiaduje się, że drugi Piotr nie dojedzie, zerwał mu się łańcuch i nieciekawie poleciał. Krzysiek natomiast nie mógł znaleźć roweru :P

Pogoda wyśmienita, tempo jak na mnie idzie mocne, całą trasę wiozę się na kole. Przed Rogowem postanawiam wyjść na czub i utrzymać tempo co kończy się max HR wyjazdu i wstrzymaniem całej grupy aż serducho się uspokoi :D

Ej! Nie zostawiajcie mnie :D


Dalej wszyscy szybko mi odjeżdżają. Kiedy wjeżdżam na Tąpadła reszta ekipy kończy już drugi podjazd od Wirów... Sam robi go raz... a potem opalanie na łączce kiedy reszta trenowała :P Na koniec dowiadujemy się, że Piotrek naprawił sprzęt i do nas dojedzie, Marcin też się odezwał więc szybko w zwiększonym składzie zawróciliśmy do Wro. Tempo mocne, ArturG zalicza szlif na piasku, daje mi to chwilę na wytchnienie. Po 2 minutach tętno spada do 140. Lol.

Po szlifie.


Pod koniec walczę żeby dojechać, Piotrek mi w tym pomaga. Ratuje mnie puszka Pepsi. Na Psim Polu pożar, przejeżdżamy bardzo blisko co kończy się wypaloną małą dziurką w spodenkach.

Lider przyczajony na końcu i osłaniany przez drużynę :P


Zdecydowanie ciężko. Mimo odpowiedniego HRavg wymęczyłem się okrutnie. Kad. też niska 83. Koledzy odstawili mnie przez zimę, nie trzeba było się tyle wspinać ;)

Później wkleję jakieś foty bo było ich całkiem sporo.

Wspinaczka

Piątek, 16 marca 2012 · Komentarze(0)
2.6h z Adamem. Najpierw rozgrzewka na trawersie, później kilka wejść V, V+, a potem 2x10m wytrzymałościówka na wędce. Pod koniec lało się ze mnie na materac jak po jeździe na trenażerze :)

Praca

Piątek, 16 marca 2012 · Komentarze(0)
Kategoria miasto, praca, trekking
Wiosenna pogoda, powrót przez Pasikurowice, a zaraz wyjazd na ściankę.

Wspinaczka

Środa, 14 marca 2012 · Komentarze(0)
3.1h z Adamem. Na rozgrzewkę sporo trawersu, potem wędki, wytrzymałościówka i na koniec odrobina boulderu. Szybko zleciało.

Irena - Jeszcze nie teraz

Wspinaczka

Poniedziałek, 12 marca 2012 · Komentarze(0)
2.5h, dzisiaj walka na boulderze, zabawa przednia no i co raz lepiej to wychodzi.

Pierwsza jazda w nowym sezonie

Sobota, 10 marca 2012 · Komentarze(5)
Kategoria <100km, runner
Pierwsza moja jazda w tym sezonie z Husarią - Piotrem, Piotrem, Krzyśkiem i Pawłem. Wiatr był mocny, ale za to ciepło i sucho. Chłopaki chciały mocniej pojechać więc ja całą drogę oglądałem takie widoki.

Krzyśiek z Pawłem robili co chcieli, a dwa Piotry mnie holowały.


Drugi najczęstrzy obrazek - wszyscy mnie holują.


A tu ekipa z profilu.



Trasa na Oleśnicę, Bierutów, Jelcz Wrocław. Pozytywne strony wyjazdu to brak bólu górnych partii od długiej ciągłej jazdy oraz średnie tętno. Choć na trasie było ciężko i siły w nogach brakowało. Szczególnie kiedy Krzysiek wychodził na zmiany zostawałem z tył.

Wspinaczka

Piątek, 9 marca 2012 · Komentarze(0)
3.5h, z Adamem i jeszcze kilkoma osobami. Praktycznie cały czas na boulderze. Nawet jakoś poszło wbrew moim obawom.