Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2012

Dystans całkowity:1062.58 km (w terenie 1.00 km; 0.09%)
Czas w ruchu:38:27
Średnia prędkość:27.64 km/h
Maksymalna prędkość:66.70 km/h
Suma podjazdów:5591 m
Maks. tętno maksymalne:187 (93 %)
Maks. tętno średnie:158 (79 %)
Suma kalorii:38829 kcal
Liczba aktywności:23
Średnio na aktywność:46.20 km i 1h 40m
Więcej statystyk

Chorwacja, film z wybrzeża

Czwartek, 31 maja 2012 · Komentarze(5)
Kategoria miasto, praca, trekking
Dodałem kolejny film z pobytu w Chorwacji. Można na nim zobaczyć próby pływania w lodowatej wodzie, oraz świetny zjazd wzdłuż linii brzegowej z 137mnpm do 0.

Praca

Środa, 30 maja 2012 · Komentarze(0)
Kategoria miasto, praca, trekking
Wczoraj chciałem zrobić i wrzucić kolejny filmik z Chorwacji, ale Vegas znowu robił mi problemy z obróbką audio i w końcu poszedłem spać. Może dzisiaj się uda.

Praca

Wtorek, 29 maja 2012 · Komentarze(4)
Kategoria miasto, praca, trekking
Na wjeździe na teren firmy spotkałem się z Adamem, no to sprint do budynku żeby wygrać wyścig o prysznic :D

Praca

Poniedziałek, 28 maja 2012 · Komentarze(2)
Kategoria miasto, praca, trekking
Nie wiem czy spowodowany, ale dzisiaj był niesamowicie przyjemny dojazd do pracy. Najchętniej to bym ją przejechał i pognał jeszcze na 40km wycieczkę ;)

Świetny wypad w Góry Sowie

Sobota, 26 maja 2012 · Komentarze(5)
Kategoria >150km, kajo
Miał być spokojny, turystyczny wyjazd, jak zwykle nie wyszło :P Na zbiórce Artur i Marcin oraz Tomek "emty", na wylocie z miasta przyłącza się jeszcze Zbyszek z Harfy Charuckiego. Zapowiada się ostro, a trzeba pokazać, że Husaria jest mocna :D Zbyszek się nie przemęcza za to my ciśniemy momentami dość mocno. Marcin przeziębiony i odłącza się od nas w Gniechowicach.

Początek podjazdu na Tąpadła prowadzi Artur, potem się z nim zmieniam i tempo oscyluje w granicach 25-30. W końcu daję znać Zbyszkowi, że schodzę ze zmiany, a tu sami jesteśmy. Zbyszek zasapany i wcale nie ma zamiaru dalej tak jechać więc końcówkę kręcimy koło 20km/h rozmawiając sobie. Chwilę później na szczycie łapią nas chłopaki, a Zbyszek stwierdza, że za mocno od Wrocławia jechaliśmy... a na przełęczy średnia 33km/h :D

Potem już spokojnie do Dzierżoniowa i bardzo fajną drogą na Srebrną Górę. Na 39x23 te 12% odcinki były męczarnią, ale na górę wjeżdżam kilka metrów za Arturem, a przed samą Twierdzą łapie jego koło. Tomkowi puścił zacisk imbusowy na lince i jedzie bez tylnego hamulca.

Przed Srebrną Górą.



Za Nową Rudą rozdzielamy się, Tomek jest już ujechany i musi odpocząć, a nam zależy na złapaniu wcześniejszego pociągu z Wałbrzycha. Tempo na Sokolec leci mocne i czas mamy rewelacyjny, wjeżdżamy na górę jednocześnie i zaczyna się fantastyczny zjazd. Żeby nie tracić czasu dokręcamy ostro, u mnie tętno na zjeździe pod 170bpm. Przez Walim przelatujemy na pełnym gazie i robi to niesamowite wrażenie (na nas :D).

Twierdza zdobyta:


Potem zostaje już tylko dojazd do Wałbrzycha z jedną "hopką" po drodze. Na dworcu jesteśmy 30 minut przed pociągiem, udaje się zrobić zakupy. W pustym pociągu mamy 2 godziny pogawędek i na koniec przejazd przez miasto do domu. Niestety Tomek spóźnił się na pociąg i musiał czekać 2.5h na następny.

Wyjazd udał się super, czegoś takiego mi brakowało w tym roku. Tempo dla mnie idealne i praktycznie wspólna jazda przez całą drogę. Na koniec jeszcze profil:



Średnia z Sobótki na Tąpadła: 10.14km @ 27,6km/h :D

PS. Siodełko obniżone o 0.5cm i stał się cud, ani tyłek ani plecy nie bolą!

Praca

Piątek, 25 maja 2012 · Komentarze(0)
Kategoria miasto, praca, trekking
Zimno w porównaniu do ostatnich dni :(

Praca

Czwartek, 24 maja 2012 · Komentarze(0)
Kategoria miasto, praca, trekking
Dzisiaj chyba najszybszy, tegoroczny, dojazd do pracy.

Przydałby się taki tylko szosowy :)

Praca

Środa, 23 maja 2012 · Komentarze(0)
Kategoria miasto, praca, trekking
Co ja bym dał żeby pogoda z rana była tak już do września... och jak przyjemnie :D

Praca

Wtorek, 22 maja 2012 · Komentarze(0)
Kategoria miasto, praca, trekking
Kolejny piękny dzień na dojazd do pracy i kolejny raz wiatr w plecy.

Praca + film z treningu z Whirpoolem

Poniedziałek, 21 maja 2012 · Komentarze(0)
Kategoria miasto, praca, trekking
Wiatr w plecy i jeden z najlepszych czasów dojazdu do pracy, niewiele gorszy od najlepszego czasu autem :)

Dawno, dawno temu wybraliśmy się na objazd trasu TMR z Whirpoolem. Złożyłem do kupy kilka ujęć z tej jazdy: