Pierwsza setka

Czwartek, 26 marca 2009 · Komentarze(2)
Kategoria <150km, runner
Do tej pory jeździłem do domu pociągiem, ale uznałem, że w końcu pogoda się nadaje na dłuższą jazdę. Trasa: Wrocław - Jelcz - Oława - Brzeg - Opole (całą obwodnicą).

Zachmurzenie 100%, słońce wyszło na niecały km przed domem. Wiatru nie odczuwałem, nic też się nie ruszało więc musiał być bardzo słaby.

Obrałem strategię na jeden pit stop. 54km, stacja benzynowa na obwodnicy Brzegu. Nie miałem ze sobą nic do jedzenia, a nie chciałem paść przed dojechaniem do celu. Na tym etapie nawet dobrze szło, średnia 31km/h. Na 82km było równe 30km/h, ale od 75km zaczął się lekki kryzys, zamiast ciągle pedałować, machałem raz czy dwa i kładłem się na kierownicy tocząc przed siebie :]

Czas wycieczki 13:00 - 16:42.

Ostatnim zwyczajem ściągnąłem licznik 2km przed celem i jechałem ~15km/h (oczywiście tych kmów nie dodaje, czyli wycieczka miała 104km), zasłyszałem, że coś takiego dobrze robi w porównaniu do nagłego zatrzymania się z ostrej jazdy. Na mnie to działa :)

Komentarze (2)

Pogoda jest już dobra na setki, jeszcze kilka stopni więcej i będzie można robić 2-setki :) A jak maj będzie ciepły to przy długich dniach można w końcu rzucić się na 300km :P

Platon 14:23 piątek, 27 marca 2009

Gratulację pięknej setki. Ostatnio też noszę się z zamiarem pokonania takiego dystansu.

Marthin 22:59 czwartek, 26 marca 2009
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa kalne

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]