Chciałem dobrze, wyszło jak zawsze ;]

Piątek, 24 kwietnia 2009 · Komentarze(2)
Kategoria <150km, runner
Za dużo czasu na jazdę dzisiaj nie mam więc miałem się przejechać tylko. Kolega zaproponował żebym z nim kawałek popedałował bo akurat jedzie do domu (175km). Zgodziłem się i spokojnym tempem pojechaliśmy z Wrocka przez Oborniki do Skokowa. Tam na 45km rozstaliśmy się.



Ja udałem się w stronę piątki aby dotrzeć do Trzebnicy. Wrażenia niezbyt miłe, wąsko i straszny ruch, dobra nawierzchnia - momentami - tego nie wynagrodziła.

Dojeżdżając do miasta zrezygnowałem z jazdy na Zawonię. Rano oczywiście wstałem za późno i nawet śniadania nie zjadłem. Na domiar złego wziąłem ze sobą tylko jeden bidon i banana :/ Zmęczony ruszyłem prosto do Wro.

W Skarszynie minąłem 3 kolarzy, z czego jeden zawrócił i jechaliśmy razem. Okazało się, że kolega startuje w zawodach MTB, ale jutro akurat pojedzie w Trzebnicy :) Teraz jechał tylko kilka km na rozgrzewkę. Dobrze się jechało razem więc po dojechaniu na Psie Pole zdecydowałem się jechać z nim na Sępolno, ten odcinek pocisnęliśmy zdecydowanie mocniej.

Podałem mu też adres mojego bikebloga, może zajrzy (pozdrawiam :P ).

Komentarze (2)

Dzięki, większa motywacja do pisania :]

Platon 20:54 sobota, 25 kwietnia 2009

Miło się czyta i seteczka zaliczona:) Pozdr

DARIUSZ79 15:20 piątek, 24 kwietnia 2009
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa encic

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]