Opole - Wrocław

Niedziela, 22 maja 2011 · Komentarze(2)
Kategoria <150km, >30km/h, runner
Dzisiaj trzeba było wracać, miałem jechać rano, ale wszystko się przesunęło i ruszyłem po 15, w Opolu pełne zachmurzenie i na obwodnicy złapał mnie deszcz. Ale już 20km dalej pełne słońce i ręce spaliłem sobie jeszcze mocniej :( Jechało się bardzo dobrze bo ruch był mały, jednak nogi czuły ogromne zmęczenie po wczorajszym, do tego ciężko było mi wyjść powyżej tętna 150, a 160 uzyskałem na wjeździe na wiadukt :) Gdybym wczoraj nic nie jeździł to dzisiaj na tej trasie by się działo ;D

kad 88/110




I jeszcze fotka z wczoraj zapożyczona od Piotrka :)

Ja, Marcin i Artur (post).

Komentarze (2)

Jak ja jechałem to wiatru nie było widać, drzewa i pola stały nieruchomo, przed Wrocławiem zaczęło, ale też wtedy przycisnąłem. Ostatnie 30km to średnie tętno w okolicy 155.

Platon 10:05 poniedziałek, 23 maja 2011

Cześć,

Znowu muszę przeprosić... :P Miałem dać znać rano z rogu Hallera i Grabiszyńskiej, że jedziemy na południe i zapomniałem. Kiedy przeypomniałem sobie, że miałem dać Ci smsa było już po 11:30... a że mówiłeś, że gdzieś po 12:00 wyjeżdżasz, uznałem, że nie będę Ci już zawracał głowy.

Wiatr wiał dziś mocno, niby na zachód ale jak jechałem niby z wiatrem, to łatwo też nie było...

P.S. Zmienili koszt udziału w maratonie w Karpaczu z 70zł na 60zł i datę wpłaty do 16 czerwca. Dałem info na forum. Fajnie było by znów wystartować w jednej grupie. Tym razem ja też zjem makaron przed startem i mi nie uciekniesz. :D

arturswider 07:30 poniedziałek, 23 maja 2011
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa dyzrz

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]