Wpisy archiwalne w miesiącu

Wrzesień, 2013

Dystans całkowity:603.16 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:20:59
Średnia prędkość:28.74 km/h
Maksymalna prędkość:65.20 km/h
Suma podjazdów:2155 m
Maks. tętno maksymalne:190 (95 %)
Maks. tętno średnie:181 (91 %)
Suma kalorii:16341 kcal
Liczba aktywności:19
Średnio na aktywność:31.75 km i 1h 06m
Więcej statystyk

Praca

Środa, 11 września 2013 · Komentarze(0)
Kategoria miasto, praca, runner

Trek skradziony :(

Wtorek, 10 września 2013 · Komentarze(6)
Kategoria runner, praca, miasto

(Superior Albatros - zdjęcie z września 2010 po gruntownym serwisie)

Niestety wczoraj ktoś postanowił sobie pożyczyć mój rower. W ciągu dnia sprzątnął go z klatki schodowej. Nieprzypięty stał tam przez ostatnie 8 lat aż znalazł amatora :) Jeśli ktoś spotkałbym złodzieja niech mu ode mnie przekaże, że jest debilem kradnąc coś takiego.

Cechy charakterystyczne:
- 13 lat,
- 22000 km przebiegu,
- 13000 km na napędzie (już przeskakuje)
- 35000 km przednie koło (wyjechana obręcz i piasta)
- patrząc na ramę od strony supportu nie było już z 1/5 lakieru, a to co wystawało zjadła rdza
- kompletnie łyse opony (praktycznie prześwitują)
- lewy pedał to praktycznie tylko nieobracająca się ośka (a tak zapieczone, że trzeba ramię korby wymienić)
- tylny hamulec nie działa
- przerzutki ledwo i to w połowie zakresu
- pół tylnego błotnika (do tego się nie trzyma)
- wartość nieprzekraczająca 50zł

Najbardziej szkoda mi dętki w przednim kole i siodełka :) Plan zakładał dojeżdżenie tego sezonu i wyrzucenie roweru, a teraz muszę jeździć na starej szosie do pracy :/

Praca

Poniedziałek, 9 września 2013 · Komentarze(0)
Kategoria runner, praca, miasto

Praca

Piątek, 6 września 2013 · Komentarze(0)
Kategoria miasto, praca, runner

Praca

Czwartek, 5 września 2013 · Komentarze(0)
Kategoria miasto, praca, runner

Praca

Środa, 4 września 2013 · Komentarze(0)
Kategoria miasto, praca, runner

Praca

Wtorek, 3 września 2013 · Komentarze(0)
Kategoria miasto, praca, runner
Trek dalej nieaktywny więc reanimowałem Foxa, po 1.5 roku na balkonie jeszcze dawał radę :)

XV Dożynkowy wyścig parami w Zawoni

Niedziela, 1 września 2013 · Komentarze(3)
Kategoria <50km, >30km/h, kajo, maraton
Planowałem wpaść w niedzielę do Zawonii pokibicować chłopakom na zawodach, ale dzień wcześniej zadzwonił Artur i namówił mnie na start w kategorii par mieszanych z Kasią. Po piątkowym bieganiu ledwo mogłem się ruszać więc w ramach testu jeszcze w nocy posiedziałem trochę na trenażerze :)

Na start ruszyłem na rowerze, akurat 25km na rozgrzewkę, przekonałem się też jak mocno wiało. Po drodze wszyscy wyprzedzali mnie autami, w tym Artur i Kasia. Na miejscu jeszcze rozgrzewka i o 15:04 startujemy.



Trasa zaczyna się od podjazdu w stronę Ludgierzowic, taktycznie źle to rozegraliśmy, troszkę spokojniejsze tempo a czasu i tak byśmy nie stracili za to sił więcej na później. Mimo to jedzie się przyzwoicie. Przy sporej prędkości przelatujemy gładko nad dziurami :) Dopiero za Czeszowem zaczyna się coś dziać. Wyprzedza nas Dolmet z wozem serwisowym, ale utrzymują się tak z 40m z przodu, a wóz jedzie cały czas lewym pasem żeby nam nie przeszkadzać. Trener cały czas krzyczy na zawodników (pewnie dopingując choć nie jestem pewien co słyszałem... ;) ), dopiero przed metą powiększają dystans. Tymczasem mijamy jeszcze Henryka Charuckiego startującego z marszałkiem województwa. Na meta wprowadza nas Kasia, serwujemy sobie jeszcze rozjazd.

Ostatecznie wynik wyszedł całkiem ładny, okazało się że straciliśmy sekundy do 2 i 3 miejsca, ale w obu przypadkach byli to zawodnicy indywidualnie dużo mocniejsi ode mnie więc i tak jest się z czego cieszyć. O 18 jeszcze dekoracja, pucharek + nagrody pieniężne i można wracać do domu.



Impreza udała się doskonale, bardzo wielu znajomych, można było spotkać się i pogadać. W open 3 pierwsze miejsca dla Whirlpoola, Artur z Arkiem byli 3 w open i 1 w swojej kategorii, Piotrek z Grześkiem byli 3 w kategorii. Za rok zdecydowanie trzeba będzie to powtórzyć :) Na koniec jeszcze wieczorny powrót, znowu wszyscy mijali mnie autami tym razem wracając do miasta, wiatr w plecy umilał i te rozjazdowe kilometry.

kad. 96/117

Zawonia / dojazd

Niedziela, 1 września 2013 · Komentarze(0)
Kategoria <100km, >30km/h, kajo
Dojazd, powrót, rozgrzewka oraz rozjazd po zawodach w Zawonii. Byłem jednym z nielicznych, którzy dotarli rowerem. Reszta drużyny mijała mnie autami :) Zdecydowanie chłodniej, do tego okrutny wiatr. Pod wieczór wracało się bardzo przyjemnie.