Jeseniki
Jeszcze w Polsce, przez większość czasu praktycznie nie było ruchu.
W Mesto Albrechtice Czesi postanowili osuszyć stawek.
Sedlo na Zary dało mi popalić, Garmin pokazywał 8%, a ja się zorientowałem wtedy że wyjechałem na kasecie 23 :)
Wszędzie było pełno mleczy.
I Pradziada można było podziwiać.
Dojazd do Karlovej Studanki. Trochę wcześniej, jeszcze w okolicach Vbrna wyprzedził mnie ciągnij, sunął 40-stką i tak mu na kole się wiozłem, Garmin pokazywał zmiennie 1-2% nachylenia, ciekawe czy bym wytrzymał to na 2-3% do Karlovej. Po drodze też mijałem stłuczkę, policja już był na miejscu, nikomu raczej nic się nie stało.
I trochę więcej fotek z tej miejscowości uzdrowiskowej.
Ogólne odczucia dzisiejszego dnia oraz 23 z tyłu przekonały mnie żeby jednak dalej nie wjeżdżać :D
Szybki zjazd i moją ulubioną drogą przez Bruntal - Zator - Krnov wracałem do domu.
Bruntal ;)
I ulubiony zjazd zaraz za nim.
Przejście graniczne Pietrowice-Głubczyce.
Silosy w Gołuszowicach.
I jeszcze zamojebka na koniec ;)
Pogoda dopisała i wypad udał się bardzo fajnie choć od 100km czułem zmęczenie, brak treningów nie przekłada się na wzrost formy :P