13 godzin, 1290km, a do tego niemieckie i francuskie radio i można zwiedzać Paryż :) Wczoraj na piechotę, dzisiaj rowerem. Turystów pierdyliard, nikt tu nie rozróżnia czerwonego od zielonego koloru, a pogoda zmienia się co 15 minut.
A co mi tam... :P
Ślimaki też były.
A zdjęcie z Velibem to muszę we Wro zrobić, jedyne 150 euro będzie kosztowało.
Par-ninja-cour.
Nie przyznawać się jeśli ktoś nie zna zakrętu.
I to na co zapewne wszyscy czekali :P
Komentarze (3)
Ponoć wszystkie takie robią to nie mogłem być gorszy ;P
Jeżdżę od lipca 2007. Najczęściej można mnie spotkać w okolicach Wrocławia. Poza szosą dojeżdżam trekingiem do pracy. Trochę informacji:
największy dystans w grupie - 461,7km @ 31,66km/h (nad Bałtyk z Krzyśkiem "chris90accent")
największy dystans w pojedynkę - 260km @ 31.40km/h
największa prędkość - 84,1km/h - gdzieś w Alpach
największa średnia na odcinku 100km - 39.59km/h (Amber Road)
największa średnia na krótkim dystansie - 41.12km @ 40.08km/h
największy miesięczny dystans - 2025km
najwyższe zdobyte drogi:
- Passo di Stelvio 2758m
- Col du l'Iseran 2770m
- Cime de la Bonette 2802m
najtrudniejsze zdobyte szczyty:
- Monte Zoncolan
- Hochtor
- L'Alpe d'Huez
zaliczone kraje na rowerze:
- Polska
- Niemcy
- Austria
- Holandia
- Czechy
- Słowacja
- Włochy
- Szwajcaria
- Francja
- Monaco
- Chorwacja
- San Marino