Pierwszy mandat na rowerze

Wtorek, 10 maja 2016 · Komentarze(1)
Kategoria miasto, miejski, praca
Wrocław postanawia dalej zarabiać i rzucił ekipę motocyklową tym razem do łapania rowerzystów. Ostatecznie padło i na mnie. Próbowali wcisnąć mi kilka wykroczeń ale zgodziłem się tylko na to ze nie jechałem po ścieżce rowerowej za co dostałem mandat.

Inna sprawa jak wygląda ta scieżka. Na oko 80cm szerokości, jednokierunkowa (chociaż ludzie walą pod prąd), poprowadzona slalomem między drzewami tak że jadąc 40km/h może ze 2 zakręty uda się zrobić zanim wpadnie się na drzewo... i co najlepsze co chwila na ziemi zamiast kostki kratownice żeby trawa/drzewa mogły oddychać...

Komentarze (1)

Chore. Państwo przeciwko obywatelom, a nie dla obywateli.

Ciekawe czemu nie potrafią wlepić mandatu za wyziewy szkodliwe z kominów w sezonie grzewczym, albo za puszczanie psów bezkarnie i sto tysięcy innych rzeczy.

W tym państwie nigdy nie będzie normalnie bo myślą, że normalność jest tworzona przez oskubanie ludzi.

Nie ma w ogóle takiego przepisu i dowiedz się za jaki znak zapłaciłeś, mogłeś nie przyjąć mandatu i do sądu bo sądy inaczej patrzą. U nas jest ścieżka niezgodna w ogóle z przepisami ruchu drogowego, np. posiada błąd, że z jednej strony nie można się włączyć, a z drugiej wpada się ze sporego zjazdu prosto na krawężnik, brak zjazdu z powyższej ścieżki i teraz co rowerowe stowarzyszenie zaskarżyło to miejsce i urząd twierdzi, że mogą to poprawić dopiero za rok. Ciekawe czy jak wpuszczą islamistów czy im też będą wlepiać mandaty. Po***e to wszystko się robi.

Gość 11:27 wtorek, 10 maja 2016
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa zonen

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]