Dzisiaj za dużo czasu nie było, po święceniu pokarmów zjadłem zupę i ruszyłem w trasę. Dostałem jeszcze ostrzeżenie, że mam nigdzie daleko nie jechać bo mam inne obowiązki :)
Pogoda kolejny dzień z rzędu piękna, wszystko dzisiaj zaczęło kwitnąć. Trasa w skrócie to wielka pętla dookoła Jeziora Turawskiego przez Ozimek, Bierdzany, Kup (~90km).
Na trasie od początku straszny wiatr, aż odechciewało się jechać, jedyna motywacja to piękna pogoda. Po 30km zdecydowałem się skrócić trasę i nie jechać do Kup, oczywiście przez zalecenie odgórne mówiące, że mam szybko wracać ;P
W Bierdzanach, na 40km przy czasie ~1:22(29.3km/h), skręciłem na Opole i dostałem ten sam wiatr w plecy. Przeraziłem się bo jechało się spokojnie 45km/h. Podobną prędkość utrzymałem przez kolejne 22km :D ostatecznie na wjeździe do Opola miałem średnią z tego odcinka 41 km/h. Potem wjazd do miasta i na obwodnicę co dało na 30km średnią 38km/h :) Jestem zdecydowanie pozytywnie zaskoczony bo nie przypuszczałem, że, nawet z wiatrem w plecy, mogę jechać tak długo ponad 40km/h :D
Tutaj trasa (po lewej widać Kup):
Na koniec jeszcze wyszorowałem rowerek. Wczoraj odpaliłem karcher i chciałem wyczyścić napęd, nie zauważyłem, że ojciec zostawił go na pełną moc :) Jak tylna kaseta oberwała to po 2s wyglądała jak nówka z lekko zjechanymi ząbkami. Wyczyściłem tak resztę napędu uważając żeby nie trafić w ramę czy coś innego :]
Komentarze (2)
Turawa jest całkiem przyjemnym miejscem na wypad, niestety od jakiegoś czasu jest zdecydowanie z blisko Opola więc trzeba ją łukiem omijać ;)
Na max speed miał wpływ teren, idealnie prosty, nawet wiaduktów nie miałem :] Póki wiatr wiał w twarz do 40 kilometra miałem maxa 39km/h :) Później poprawiłem go na prostce jadąc przez jakiś czas średnio 46km/h :D
Jak zwykle srednia predkosc imponujaca, ale za to z predkoscia max. cieniutko ;) A Turawa fajne jeziorko, kiedys tam bylem na polu namiotowym i rzadzilem z moja ekipa, ale to stare dzieje, hehe
Jeżdżę od lipca 2007. Najczęściej można mnie spotkać w okolicach Wrocławia. Poza szosą dojeżdżam trekingiem do pracy. Trochę informacji:
największy dystans w grupie - 461,7km @ 31,66km/h (nad Bałtyk z Krzyśkiem "chris90accent")
największy dystans w pojedynkę - 260km @ 31.40km/h
największa prędkość - 84,1km/h - gdzieś w Alpach
największa średnia na odcinku 100km - 39.59km/h (Amber Road)
największa średnia na krótkim dystansie - 41.12km @ 40.08km/h
największy miesięczny dystans - 2025km
najwyższe zdobyte drogi:
- Passo di Stelvio 2758m
- Col du l'Iseran 2770m
- Cime de la Bonette 2802m
najtrudniejsze zdobyte szczyty:
- Monte Zoncolan
- Hochtor
- L'Alpe d'Huez
zaliczone kraje na rowerze:
- Polska
- Niemcy
- Austria
- Holandia
- Czechy
- Słowacja
- Włochy
- Szwajcaria
- Francja
- Monaco
- Chorwacja
- San Marino