Nowa zabawka

Środa, 28 października 2009 · Komentarze(5)
Dzisiaj pierwszy suchy dzień o nie wiem kiedy, ale też przyszła kurierem wczoraj zamówiona paczka :) Dokładnie zwie się to "trenażer na tylne koło Elite Mag Elastogel".

Wrażenia bardzo pozytywne, nie jest tak głośny jak się spodziewałem, choć jeszcze filmów przy nim nie próbowałem oglądać ;] Takie kręcenie w miejscu jest strasznie monotonne więc podziwiam ludzi dużo korzystających z trenażera. Dzisiaj jechałem na tarasie, po 20 minutach na kafelkach zrobiła się kałuża, dosłownie. Muszę ręcznik mieć pod ręką następnym razem :) Pojechałem według planu z instrukcji urządzenia. Opór rolki najmniejszy, 39x19, kadencja 90-100. Większy opór i wyższe przełożenia są masakrycznie ciężkie, nie spodziewałem się tego.

Na koniec fotki:

Komentarze (5)

Dziękuję. Jazda faktycznie jest nudna, ale jak się skupia na wysiłku to ten czas leci bardzo szybko.

Platon 13:01 piątek, 6 listopada 2009

Także życzę wytrwałości. A że taka "jazda" jest ciut nudnawa - trudno, jeżeli się jest połykaczem dużych dystansów to trzeba się zdrowo napocić także w zimie. Powodzenia.

andrzej1944 20:51 poniedziałek, 2 listopada 2009

Dzięki Mavic :)

Migdal mam złe doświadczenia ze stacjonarnymi, głównie z siłowni. Zaletą trenażera jest cena, kiedy chcesz wystawiasz i jedziesz - później chowasz do szafy, a rower na ścianę. Kolejnym plusem jest to, że siedzisz na własnym rowerze, ta sama pozycja, ustawienie siodełka, kierownicy, długość rury poziomej ramy i mostka. A zużycie napędu ? Planuje robić coś koło 30km 10x w miesiącu co da mi 900km do końca lutego. Myślę, że tyle to wytrzyma bez uszczerbku ;)

Platon 19:09 sobota, 31 października 2009

a nie lepiej rower stacjonarny? Mi osobiści szkoda by było zużywać napęd do jazdy na trenażerze.

Migdal 08:19 czwartek, 29 października 2009

Życzę wytrwałości i efektów w treningu.

mavic 20:19 środa, 28 października 2009
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa mojeg

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]