Wczoraj Ryśka zabrałem na ściankę, dzisiaj on wyciągnął mnie na basen. Na basen chodziłem kiedy byłem w liceum. Lubiłem o 6 rano popływać, a potem po 7 rano być w szkole i kwaterować się w sali informatycznej :] Okazało się, że z pływaniem jest jak z jazdą na rowerze, nie zapomina się. Do tego na dobry początek 500m stylem klasycznym, na raz. Basen na Teatralnej bardzo przyjemny, było dzisiaj mało ludzi.
Pogoda bardzo ładna, a jak na złość nie mam tu kolarki. Tak to przynajmniej po setce byłoby na te piękne dni weekendu :(
Jak wracałem to na rynku ktoś dawał koncert. Nawet ładnie grał.
Na koniec dawka muzyki. Bad Company - Rock & Roll Fantasy, koncert stosunkowo nowy, ale te starsze miały tragiczne audio.
Jeżdżę od lipca 2007. Najczęściej można mnie spotkać w okolicach Wrocławia. Poza szosą dojeżdżam trekingiem do pracy. Trochę informacji:
największy dystans w grupie - 461,7km @ 31,66km/h (nad Bałtyk z Krzyśkiem "chris90accent")
największy dystans w pojedynkę - 260km @ 31.40km/h
największa prędkość - 84,1km/h - gdzieś w Alpach
największa średnia na odcinku 100km - 39.59km/h (Amber Road)
największa średnia na krótkim dystansie - 41.12km @ 40.08km/h
największy miesięczny dystans - 2025km
najwyższe zdobyte drogi:
- Passo di Stelvio 2758m
- Col du l'Iseran 2770m
- Cime de la Bonette 2802m
najtrudniejsze zdobyte szczyty:
- Monte Zoncolan
- Hochtor
- L'Alpe d'Huez
zaliczone kraje na rowerze:
- Polska
- Niemcy
- Austria
- Holandia
- Czechy
- Słowacja
- Włochy
- Szwajcaria
- Francja
- Monaco
- Chorwacja
- San Marino