Oddać krew

Piątek, 12 marca 2010 · Komentarze(2)
Kategoria miasto, trekking
Rano umówiłem się z Ryśkiem i pojechałem oddać krew. Miałem pewne wątpliwości bo wcześniej tego nie robiłem. Znalazłem nawet taką opinię:

Samo oddawanie trwało chwilę, potem nie czułem żadnej różnicy. Zostałem nagrodzony czekoladami i dwoma biletami autobusowymi :) Powrót do domu bezproblemowy, zdecydowanie szybszym tempem niż w drugą stronę. Skutków ubocznych nie odczułem, choć jestem pewien, że gdybym siadł teraz na trenażer byłyby zdecydowanie widoczne.

Wczoraj trafił w moje ręce film Emmanuelle z 1974 roku :>


Mały edit, właśnie przeczytałem na Gazecie:

Złapali złodzieja rowerów z Psiego Pola
http://wroclaw.gazeta.pl/wroclaw/1,35768,7654468,Zlapali_zlodzieja_rowerow_z_Psiego_Pola.html

Komentarze (2)

Tak, to zdecydowanie było zmniejszenie masy ;) Jestem ciekawy jak szybko krew się odnawia bo czasami się czyta, że należy nawet tydzień wstrzymać się od intensywnego uprawiania sportu :)

A akcje można zrobić, ale kolejne oddawanie krwie to raczej koło lipca będzie.

Platon 10:24 niedziela, 14 marca 2010

Witam w gronie honorowych dawców :-D
Jak widać po Tobie, oddanie krwi spowodowało zwiększenie tempa (pewnie przez obniżenie masy) ;-)
A na serio, to rzeczywiście sprawa indywidualna (zależna nie tylko od samego człowieka, ale i jego fizjologii, np. zawartości hemoglobiny) - kiedyś po oddaniu krwi wbiegłem na piąte piętro po czekolady (można było jechać windą, ale po co?), a kiedy indziej dyszałem po przebiegnięciu 10 m do autobusu.
Generalnie po dobie nie widać już żadnych efektów.
Pozdrawiam
PS. Wpadł mi pomysł, że kiedyś możemy zrobić BikeStatową akcję oddawania krwi - to byłoby coś.

WrocNam 05:40 sobota, 13 marca 2010
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa oimpo

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]