Oleśnica
Wybór padł na Oleśnicę po dk8. Oczywiście zapomniałem wcisnąć lap w odpowiednim momencie :D Przypomniałem sobie dopiero po zjechaniu z pierwszego wiaduktu. Tak to wygląda:
Do Oleśnicy miałem wiatr w plecy, potem w twarz co widać bardzo dobrze po prędkościach. Do tego jeśli przyjąć, że moje HRmax to 196 wychodzi, że w jedną stronę jechałem na 91%, z powrotem na 88% i średnio na 89%. Wartości te wydają
mi się dość spore więc pewnie mam większe HRmax :)
Po odrzuceniu skrajnych wartości (spokojny dojazd i powrót) wygląda na to, że jechałem dość równo:
Poniżej łatwo można zlokalizować część świateł na trasie. Te na których musiałem stanąć. Spadek na środku wykresu to nawrót w Oleśnicy.
Pedałować przestawałem tylko na dojazdach do świateł. Średnia kadencja wyszła około 88.
Na koniec najciekawsza rzecz. Jak nie można polegać na barometrycznym pomiarze wysokości przy obecnej pogodzie :) Wychodząc z domu było dość spokojnie, a słońce wyglądało zza chmur. Po chwili zerwał się wiatr, nadciągnęły deszczowe chmury, a na powrotnym odcinku kropił deszcz. Tak nagła zmiana pogody spowodowała zmianę wskazań wysokości o 50m (sic!). Początek i koniec wykresu to ten sam punkt geograficzny (najpierw 165m, potem 105m). Z wykresu wynika, że miałem z górki cały czas. W rzeczywistości pierwsza część trasy jest lekko pod górę, powrót lekko w dół.
Zdecydowanie taki pomiar przy zmiennej pogodzie się nie sprawdza, aczkolwiek do moich ulubionych zastosowań (liczenia % nachylenia podjazdów) nadaje się w sam raz nawet przy takich warunkach :P