Basen / Praca

Środa, 18 sierpnia 2010 · Komentarze(0)
Kategoria miasto, praca, trekking
Pobudka dzisiaj ambitnie, 10m wcześniej niż zwykle czyli o 5:40. W planach sporo pływania, niestety tak się guzdrałem, że na basenie nie byłem wcale szybciej. Było super, a byłoby lepiej gdyby nie ratowniczka, która kazała wychodzić :)

400m x klasyczny
400m x dowolny
400m x klasyczny
400m x dowolny
-- przerwa bo okazało się, że Rysiek jest na basenie :D
350m x klasyczny

Niestety zabrakło dzisiaj 50 metrów do 2km. Ryśka wcześniej nie widziałem bo ciągle pływałem. Fakt, ktoś mnie w czasie tego pływania walnął, ale myślałem, że to przez przypadek :DDD Dopiero kiedy po 1600m zatrzymałem się wylać wodę z okularów zobaczyłem go machającego do mnie.

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa ystki

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]