Umówiłem się z Krisstofem na Górze Św. Anny, z tym, że jest wyjeżdżałem z Opola, a on z Gliwic. Oczywiście wyruszyłem później niż planowałem więc zacząłem mocno pracować. Po wyjeździe z Opola minałem jednego kolarza, potem 3, w oddali widziałem kolejnych dwóch ale mimo jazdy średnio 35km/h zbliżałem się do nich bardzo powoli. Kiedy już ich dogoniłem siedli mi na koło, a ja trzymałem cały czas koło 37km/h. Pod koniec naszej wspólnej jazdy zdecydowali się dawać zmiany :)
Wcześniej jeszcze stwierdzili, że za szybko jedziemy bo grupa pościgowa nie może nas dogonić. Będąc już prawie u podnóża GSA dogoniło nas 5 kolarzy. Niestety oni wszyscy robili jeszcze jakąś pętlę, a ja skręcałem prosto na Górę żeby zdążyć na spotkanie. Tak oto 30km (łącznie z jazdą pod górę) wykręciłem ze średnią 35.5km/h, z czego jakieś 27km to moja praca. Tętno trochę szalało, końcówkę pod górę ciągnąłem już powyżej 90% HRmax.
Z grupy poznałem kilka osób, są to zawodnicy, którzy spotykają się na ustawki pod Cyklofanem. Kilka razy już z nimi jeździłem.
Krzysiek i koksowanie w Zdzieszowicach widziana z GSA.
Na szczycie okazało się, że Krzysiek jeszcze nie dojechał, zdecydowałem się zjechać do Leśnicy w jego kierunku. Tam się spotkaliśmy i wjechaliśmy jeszcze raz na górę. Trochę pogadaliśmy i pokręciliśmy w kierunku Strzelec Opolskich. Za Strzelcami zawisła nad nami deszczowa chmura i porządnie nas zlała, wokół świeciło słońce :) W Warmątowicach rozstaliśmy się i zawróciłem do Opola.
Dzisiaj na trasie widziałem przynajmniej 30 kolarzy, w końcu przestałem liczyć. Góra Świętej Anny to widać mekka dla tutejszych rowerzystów w niedzielne południa :D
Komentarze (2)
Niestety taka aura. Gdyby moja komórka miała lampę blyskową to pewnie by zaświeciła ;) W oryginale zdjęcie jest trochę większe, tam lepiej widać :P
Wycieczka udana, ciesze sie ze udalo nam sie spotkac bo nastepna okazja bylaby pewnie dopiero za rok, a slowa jednak lubie dotrzymywac :) A na zdjeciu to ledwo co mnie widac :D Pozdrawiam
Jeżdżę od lipca 2007. Najczęściej można mnie spotkać w okolicach Wrocławia. Poza szosą dojeżdżam trekingiem do pracy. Trochę informacji:
największy dystans w grupie - 461,7km @ 31,66km/h (nad Bałtyk z Krzyśkiem "chris90accent")
największy dystans w pojedynkę - 260km @ 31.40km/h
największa prędkość - 84,1km/h - gdzieś w Alpach
największa średnia na odcinku 100km - 39.59km/h (Amber Road)
największa średnia na krótkim dystansie - 41.12km @ 40.08km/h
największy miesięczny dystans - 2025km
najwyższe zdobyte drogi:
- Passo di Stelvio 2758m
- Col du l'Iseran 2770m
- Cime de la Bonette 2802m
najtrudniejsze zdobyte szczyty:
- Monte Zoncolan
- Hochtor
- L'Alpe d'Huez
zaliczone kraje na rowerze:
- Polska
- Niemcy
- Austria
- Holandia
- Czechy
- Słowacja
- Włochy
- Szwajcaria
- Francja
- Monaco
- Chorwacja
- San Marino