Basen

Piątek, 10 grudnia 2010 · Komentarze(0)
Dzisiaj nie miałem biletu na basen. Wczoraj musiałem zostawić oba u ratownika. Mimo wszystko przyjechałem pływać. Przebrałem się i schodzę do basenu, a tam wpadłem prosto na ratownika. Mówię mu, że miałem bilet, ale już nie mam, a chciałbym sobie popływać :D On na to "Pan tu przychodzi codziennie... proszę bardzo" :) Ale potem jeszcze przejrzał bilety z wczoraj i znalazł dwa moje, w tym dzisiejszy.

Niestety autobus spóźnił się dzisiaj 2 minuty, a 2 minuty to jakieś 100m mniej przepłynięte :/

500m x rozgrzewka
500m x kraul bez nóg
500m x klasyk
500m x kraul
100/100/50m x grzbiet/klasyk/kraul
= 2250m

I tym samym nowy rekord tygodniowy 12.05km.

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa dzies

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]