Straszna mgła przy niskiej temperaturze spowodowała, że wszystko wokół jest białe. Na szczęście nie jest ślisko. Na basenie mało osób, 100% nawrotów zrobionych z dobrym odbiciem i ruchami do delfina. Co raz bardziej podoba mi się grzbiet, a jak zacznie się mocno naciskać to jest naprawdę szybki. Muszę w końcu czasy pomierzyć.
1000m x rozgrzewka zmiennym 5x100m x sprint kraul (główny nacisk na nawroty) 500m x klasyk (jak wyżej) 2x200m x grzbiet sprint 350m x rozpływanie = 2750m
Tydzień treningowy wyszedł standardowo, w weekend tylko trochę siłowni.
Jeżdżę od lipca 2007. Najczęściej można mnie spotkać w okolicach Wrocławia. Poza szosą dojeżdżam trekingiem do pracy. Trochę informacji:
największy dystans w grupie - 461,7km @ 31,66km/h (nad Bałtyk z Krzyśkiem "chris90accent")
największy dystans w pojedynkę - 260km @ 31.40km/h
największa prędkość - 84,1km/h - gdzieś w Alpach
największa średnia na odcinku 100km - 39.59km/h (Amber Road)
największa średnia na krótkim dystansie - 41.12km @ 40.08km/h
największy miesięczny dystans - 2025km
najwyższe zdobyte drogi:
- Passo di Stelvio 2758m
- Col du l'Iseran 2770m
- Cime de la Bonette 2802m
najtrudniejsze zdobyte szczyty:
- Monte Zoncolan
- Hochtor
- L'Alpe d'Huez
zaliczone kraje na rowerze:
- Polska
- Niemcy
- Austria
- Holandia
- Czechy
- Słowacja
- Włochy
- Szwajcaria
- Francja
- Monaco
- Chorwacja
- San Marino