Basen / Praca / Basen

Wtorek, 8 lutego 2011 · Komentarze(0)
Kategoria miasto, praca, trekking
Wczoraj wracałem z wiatrem, przycisnąłem mocno tak że czułem potem nogi :) Wracałem najdłuższą, ale też najszybszą trasą. Śniegu jak można było się spodziewać już nie było. Dzisiaj za to wiatr wiał w przeciwną stronę i znowu jechało się super.

1000m x rozgrzewka zmiennym
4x100m x kraul
4x100m x grzbiet
3x100m x klasyk
500m x kraul bez nóg
= 2600m + 1000m z wieczornego pływania

Część setek to były sprinty na maksa, część spokojnie.

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa emchl

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]