Basen / Praca

Poniedziałek, 21 marca 2011 · Komentarze(0)
Kategoria miasto, praca, trekking
Fajnie jest jechać za widoku na basen i do pracy, po zmianie czasu znowu będzie nieciekawie :/ Na basenie kolejne poprawki do delfina i co raz lżej się pływa. Po wyjściu z wody dopadła mnie starsza kobieta i zmieszała z błotem... nie, zaraz to nie było tak ;) Dopadła mnie i stwierdziła, że dobrze pływam, mam bardzo silne nogi (głównie chodziło o "dolphin kick"), ale miała sporo uwag do pracy moich rąk w grzbietowym. Akurat zdawałem sobie sprawę już wcześniej z tego co źle robię, ale jakoś jeszcze nie brałem się za poprawę techniki grzbietu.

Pani okazała się instruktorką pływania, wytłumaczyłem jej też, że silne nogi mogą mieć związek z kolarstwem ;) Natomiast dzień od razu zrobił się przyjemniejszy, pierwszy raz usłyszałem jakieś komplementy do mojego pływania :D

1000m x rozgrzewka zmiennym
2x50m x delfin
250m x kraul
250m x klasyk
2x50m x delfin
300m x kraul ręce
2x50m x delfin
100m x grzbiet
= 2200m

Zeszłotygodniowy trening:
05:05 - basen
04:51 - rower
02:00 - wspinaczka
= 11:56

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa tynie

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]