Basen / Praca

Środa, 27 kwietnia 2011 · Komentarze(4)
Kategoria miasto, praca, trekking
Wczoraj zostawiłem szosę u Darka, z tylnej piasty zaczęły dziwne odgłosy dochodzić. Okazało się, że bębenek jest do wymiany. Może uda się coś z tym zrobić.

1000m x rozgrzewka zmienny,
2x50m x delfin
400m x kraul ręce
100m x grzbiet nogi
200m x klasyk
200m x kraul
= 2000m

Komentarze (4)

Spoko, teraz mam już smar w piaście także objadę wszystkich na maratonie ;)

Do Trzebnicy jadę z Darkiem, możemy jechać razem.

Platon 11:15 czwartek, 28 kwietnia 2011

Hej,

Zainwestować trzeba będzie pewnie w tylnią piaste. Wydaje mi się, że pewny sprzet to połowa sukcesu. :)

Ja też będe jechał rano z Wrocławia autem. Jedziesz sam czy z Darkiem? Ewentualnie jak by Ci pasowało to może można się razem zabrać? Daj znać. :)

arturswider 17:24 środa, 27 kwietnia 2011

Jak nie załatwimy części to skręci i spróbuję na tym jechać, ale opory duże stawia i nie wiem czy wytrzyma.

Na maraton pewnie autem pojadę.

Platon 10:41 środa, 27 kwietnia 2011

Hej,

Oby tylko Dario zdąrzył przed sobotą. :)

Jak jedziesz na żądło? Autem? Sam czy z kims? Daj znać.

arturswider 10:26 środa, 27 kwietnia 2011
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa enera

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]