Nadeszła wiekopomna chwila. Fox doczekał się swojego następcy. I to jakiego ;)
Oto i on, Focus Cayo Extreme, od teraz zwany Kajo :D
Podziękowania należą się tajemniczej rękawiczcec pilnującej aby nowy nabytek nie nabawił się pierwszy ran. Dokładną specyfikację roweru można przejrzeć tutaj: LINK.
Z Darkiem, Krzyśkiem i Pawłem wybrałem się na trening do Szerszeni w Trzebnicy, na starcie było nas 13, tempo spokojne, kilka mocnych akcentów jak 14% hopka (191bpm) czy finisz w Pasikurowicach (190bpm). Poza tym nie było okazji się spocić przez co mimo niskiej temperatury jechało się przyjemnie. Można było pogadać i podziwiać piękno polskiej jesieni. Na 60km Darek złapał gumę więc rozdzieliliśmy się z Szerszeniami i dalej pojechaliśmy sami.
Krzysiek strzelił nam fotkę. Paweł, Darek, ja.
Wrażenia z samej jazdy niesamowite, niby rower to rower, ale na tym jedzie się o wiele lepiej, na podjazdach nie czuje się go wcale, a przerzutki chodzą perfekcyjnie, lata świetlne przed starą Sorą :D Kółka kręcą się fantastycznie, szkoda że już koniec sezonu bo byłby w stanie ocenić przyrost km/h, a jestem pewien, że będzie znaczący. I to dzięki samej zmianie roweru. Co jak co, ale Fox waży 11.2kg. Jeszcze pewnie kilka wyjazdów w tym roku i Kajo zostanie zakwaterowany na zimę :)
Raport z dnia 18.10.2011: Dzisiaj o godz. 08:21 pojazd Focus Cayo Extreme był widziany na Moście Mieszczańskim. Nie ma pewności co do osoby poruszającej się tym pojazdem gdyż prędkość przekraczała 50km/h. Jednak na 70% był to niejaki Platon.
Dzięki, jestem zaskoczony że biała owijka może wytrzymać tak długo w tak dobrym stanie, czuję, że jak będę zmieniał to też na białą. Oczywiście udostępniam jazdy próbne ;) Kaseta jest 10b, nie jestem pewien czy Shimano ma 11-nastki.
Wczoraj nie zdążyłem już po naszej rozmowie telefonicznej zajrzeć na www ale dziś jestem i faktycznie rowerek świetny. Fajne połączenie kolorów czerwonego z biały, a biała owijka zawsze mi się podobała. Korba DA robi wrażenie. Z przyjemnością dosiądę na chwilę Twojego rumaka jak się spotkamy i osobiście przetesuję. Do zobaczenia. :)
No Klosiu byłem w szoku jaką różnice w jeździe robi sam rower. Do tej pory jeździłem na najsłabszym możliwym szosowym sprzęcie, na Kajo jest po prostu kosmos :)
Krzysiek, jakiś specjalista od PSa i rękawiczka będzie czerwona :D
Szkoda, że nie miałem czerwonej rękawiczki, bo zdecydowanie ładniej rower komponowałby się z z nią, a tak ta szarośc trochę nie pasuje do tych barw Focusa. :).
Jeżdżę od lipca 2007. Najczęściej można mnie spotkać w okolicach Wrocławia. Poza szosą dojeżdżam trekingiem do pracy. Trochę informacji:
największy dystans w grupie - 461,7km @ 31,66km/h (nad Bałtyk z Krzyśkiem "chris90accent")
największy dystans w pojedynkę - 260km @ 31.40km/h
największa prędkość - 84,1km/h - gdzieś w Alpach
największa średnia na odcinku 100km - 39.59km/h (Amber Road)
największa średnia na krótkim dystansie - 41.12km @ 40.08km/h
największy miesięczny dystans - 2025km
najwyższe zdobyte drogi:
- Passo di Stelvio 2758m
- Col du l'Iseran 2770m
- Cime de la Bonette 2802m
najtrudniejsze zdobyte szczyty:
- Monte Zoncolan
- Hochtor
- L'Alpe d'Huez
zaliczone kraje na rowerze:
- Polska
- Niemcy
- Austria
- Holandia
- Czechy
- Słowacja
- Włochy
- Szwajcaria
- Francja
- Monaco
- Chorwacja
- San Marino