Karbon to faktycznie świetna sprawa, kolejne rowerki to już zawsze będzie karbon :)
Platon 08:17 czwartek, 20 października 2011
I jeszcze jedno, z chęcią porównam DA 7800 (moje) z DA 7900 (Twoje) - jak leżą w dłoniach i jaka jest kultura pracy. :)
arturswider 11:47 środa, 19 października 2011
Karbon robi swoje - amortyzuje. U mnie też tak jest. ;)
arturswider 11:46 środa, 19 października 2011
A pewnie, trzeba było wypróbować obniżenie siodła :P
Platon 15:30 poniedziałek, 17 października 2011
haha, jednak jeździsz nową żoną do pracy, nieodparta pokusa pojeździć póki jeszcze się da :)...
orion 10:19 poniedziałek, 17 października 2011