A miałem kiedyś zrobić wpis o tym jak to wyliczenia spalanych kalorii z Garmina są do dupy. W tym roku wyszło średnie spalanie na poziomie 1030kcal/h. I co ciekawe wahania od tego są niewielkie, czyli czasami 950, a czasami 1100kcal. Sporadyczne są przypadki gdzie pokazał więcej (w Gostyniu chyba było 1300kcal/h). Z zabawnych przykładów dodam, że uzyskiwane spalanie kalorii na dojazdach do pracy jest podobne do tego, który miałem podjeżdżając L'Alpe d'Huez :D
Platon 08:57 środa, 26 października 2011
W takim razie zastanawiam się po co w ogóle mi jest ten parametr skoro w ciemno mogę założyć, że urządzenie pokaże mi około 1030kcal/h?
Każde urządzenie pokazujące spalanie kalorii ma jakiś wzór do którego wykorzystuje zbierane dane. Nie wiem jak zrobione jest to w Garminie, ale moje odczucie jest takie, że 85% wagi w tym wzorze stanowi średnia prędkość, a 15% puls, czyli na dobrą sprawę nic nie mówi. Będę jechał z wiatrem, za kimś albo z górki, będę miał dużą prędkość i kosmiczne spalanie kalorii gdzie w ogóle się nie spocę.
Chyba w szablonie bloga przerobię ten parametr na kadencję ;)
jakie masz srednie tetno skoro takie wysokie spalanie ?
G0re 08:47 środa, 26 października 2011