Eee, chyba nie będzie tak źle. Ja też nie przewiduję w nadcjodzącym sezonie TAKIEGO skoku formy jak w tym. Liczę raczej na ustabilizowanie i ewentualnie poprawę siłową i szybkościową. Wytrzymałość mam na moje oko w porządku. :)
arturswider 19:23 poniedziałek, 26 grudnia 2011
Wieje z południa, wolę z zachodu, ten pierwszy pomaga przez 5km, a ten drugi przez 10 ;)
Platon 11:01 środa, 21 grudnia 2011
Codziennie albo pływam albo chodzę na wspinaczkę, dorzucam co kilka dni siłownię. Ale na rowerze mało jeżdżę, raczej rozwijam wszystkie pozostałe mięśnie, których mało używam w sezonie. Nie spodziewam się wzrostu formy na wiosnę, raczej jej spory spadek :D
W tym roku basen odpuszczasz Tomek? Piotr Suchy coś wspominał, o tym, że chodzi. Myślałem, że razem coś kombinujecie. Ja od lutego będę miał kartę Benefitu, to możemy coś razem pomyśleć.
arturswider 10:29 środa, 21 grudnia 2011
U was też tak pizga lodowatym wiatrem z południa? Ewenement, mam wrażenie że od miesiąca wieje wyłącznie z południa, zwykle 90% wiatru u nas jest z zachodu :).
klosiu 19:58 wtorek, 20 grudnia 2011