Wczoraj wracając wypadła mi tylna lampka z mocowania, zatrzymałem się żeby ją podnieść, ale jedyne autom które przejeżdżało po tej pustej drodze musiało ją przejechać :D Na szczęście akumulatorki przeżyły po wyleciały z niej przy upadku.
Dzisiaj do pracy wyjątkowo wcześnie na 8:00 miałem ustawione spotkanie z szefem. Jadąc kolarką zostałem wyprzedzony przez Maratonkę. Zamieniliśmy kilka słów ale musiałem cisnąć żeby się nie spóźnić.
Powrót postanowiłem urozmaicić, umówiłem się z Piotrkiem i tak z pracy do domu wróciłem przez prawie Trzebnicę i dalej prawie Oleśnicę :D Wiało niemiłosiernie, ciężko było się schować z Piotrkiem. Szkoda, że nie miałem pulsometru, tętno było daleko do tlenu.
Teraz trochę danych dla Piotrka odnośnie naszej końcowej dyskusji :)
Do pracy 24.3km/h, na zbiórkę 27km/h (w tym sporo za skuterem, ale w końcu musiałem wyprzedzić bo jak wiatr zawial w plecy to on strasznie zamulał). Ponad 60km w towarzystwie i średnia 29.5km/h i rozjazd 26.9km/h.
The Show - 『Moneyball』Original Soundtrack by Kerris Dorsey
Jeżdżę od lipca 2007. Najczęściej można mnie spotkać w okolicach Wrocławia. Poza szosą dojeżdżam trekingiem do pracy. Trochę informacji:
największy dystans w grupie - 461,7km @ 31,66km/h (nad Bałtyk z Krzyśkiem "chris90accent")
największy dystans w pojedynkę - 260km @ 31.40km/h
największa prędkość - 84,1km/h - gdzieś w Alpach
największa średnia na odcinku 100km - 39.59km/h (Amber Road)
największa średnia na krótkim dystansie - 41.12km @ 40.08km/h
największy miesięczny dystans - 2025km
najwyższe zdobyte drogi:
- Passo di Stelvio 2758m
- Col du l'Iseran 2770m
- Cime de la Bonette 2802m
najtrudniejsze zdobyte szczyty:
- Monte Zoncolan
- Hochtor
- L'Alpe d'Huez
zaliczone kraje na rowerze:
- Polska
- Niemcy
- Austria
- Holandia
- Czechy
- Słowacja
- Włochy
- Szwajcaria
- Francja
- Monaco
- Chorwacja
- San Marino