Wow. To jest szczegółowy opis :) Ja wyjeżdżam od Poleskiej/Litewskiej, ale od startu remontu nie ruszałem auta :D
Platon 18:28 czwartek, 17 maja 2012
Jechałam rano dzisiaj 7.30- teoretycznie największe natłok samochodów powinien być. Od strony Zakrzowa do Korony w zasadzie luzik, natomiast nie wiem na ile był korek od strony osiedla Kiełczowskiego, ale sądzę, że niemały. Na Brucknera korek zaczynał się gdzieś na wysokości salonu BRW i ciągnął oczywiście przez Kochanowskiego. Zmotoryzowani mieszkańcy Psiego Pola, Wilczyc, Kiełczowa oraz innych okolicznych wiosek są- co tu dużo mówić- udupieni, gdyż od Strony Swojczyc, Strachocina też teraz są wielkie korki.
maratonka 19:03 środa, 16 maja 2012
Wracając między 16.00 a 17.00 w stronę Psiego Pola przed zjazdem z Alei Sobieskiego też szału nie było- korek niewielki, ale to już zasługa pierwszeństwa przejazdu na wiadukcie dla samochodów zjeżdżających z ósemki jak i zaraz za wiaduktem na skrzyżowaniu z Krzywustego i Bierutowską. Nie wiem skąd jedziesz, ale sądzę, że w najgorszej sytuacji są mieszkańcy właśnie osiedla Kiełczowskiego, bo muszą ze wcześniej wspomnianego skrzyżowania zjechać aż za wiadukt w stronę Zakrzowa i nawrócić dopiero tam na tej pętli, którą niedawno zrobili koło Stolbudu.
I nie wspomnę o babciach, które mogły dojechać do Kościoła na Psie Pola, a ostatnio koleżanka mi opowiadała, że jedna tak spanikowała jak 128 zjechało z wiaduktu na ósemkę, że prawie pobiła laską kierowcę.
I tutaj napisałabym odę do roweru, ale na tym skończę :)