Po południu szybki numerek. Niestety na starcie fail bo nie zabrałem z Wro bidonów i żadna butelka mi nie pasowała do koszyków :( Skończyło się na 0.5 litra na plecach. Najpierw pod wiatr moją ulubioną dk94 do Suchej, następnie odbicie na Górę. Podjazd od Wysokiej i zjazd do Leśnicy, dalej objazd całej góry dookoła i podjazd od Zdzieszowic. Na zjeździe do Wysokiej uzyskany max speed wyjazdu, ale ogólnie spora część zjazdu w okolicach 60km/h.
Góra Św. Anny po lewej.
Rowerzystów w okolicach Anki masa. I to nie kolarzy tylko zwykłych rowerzystów, minąłem ze cztery przynajmniej 15 osobowe grupki, starych, młodych, kobiet, mężczyzn, większość z sakwami. Jakieś jedynki i pary też się trafiały. Pogoda i widoki były piękne więc się nie dziwię.
Podjazdy robiło się super, to był chyba zresztą pierwszy test Kajo na dłuższym uphillu. Dawno nie czułem takiej lekkości, nogi nic nie paliły i spokojnie mogłem kręcić w granicach 80 obrotów/min. Na koniec niestety umierałem przez brak płynów. Jak tylko wpadłem do domu wychyliłem browara i zapiłem litrem soku :D
Na tym ujęciu było widać w oddali Elektrownie Opole, ale na zdjęciu już nie widać.
Jeżdżę od lipca 2007. Najczęściej można mnie spotkać w okolicach Wrocławia. Poza szosą dojeżdżam trekingiem do pracy. Trochę informacji:
największy dystans w grupie - 461,7km @ 31,66km/h (nad Bałtyk z Krzyśkiem "chris90accent")
największy dystans w pojedynkę - 260km @ 31.40km/h
największa prędkość - 84,1km/h - gdzieś w Alpach
największa średnia na odcinku 100km - 39.59km/h (Amber Road)
największa średnia na krótkim dystansie - 41.12km @ 40.08km/h
największy miesięczny dystans - 2025km
najwyższe zdobyte drogi:
- Passo di Stelvio 2758m
- Col du l'Iseran 2770m
- Cime de la Bonette 2802m
najtrudniejsze zdobyte szczyty:
- Monte Zoncolan
- Hochtor
- L'Alpe d'Huez
zaliczone kraje na rowerze:
- Polska
- Niemcy
- Austria
- Holandia
- Czechy
- Słowacja
- Włochy
- Szwajcaria
- Francja
- Monaco
- Chorwacja
- San Marino