Wzgórza Trzebnickie

Sobota, 10 listopada 2012 · Komentarze(0)
Kategoria <100km, kajo
Trzeba było w końcu ruszyć tyłek po tak długiej przerwie. Umówiliśmy się z Arturem, Krzyśkiem i Piotrkiem w Pasikurowicach. Artur i Krzysiek na MTB, Piotrek na przełaju. Do 25km jechaliśmy razem ale Artur i Piotrek odbili w teren a ja pojechałem za Krzyśkiem. Na 50km miałem dość i odbiłem na Wrocław... Na 51km dogonił mnie Robert z dwoma Whirpoolowcami, na kole starałem się nie przekraczać 90%HRmax, średnie wyszło 87% :D Niestety w Pasi odpuścili i skończyła się podwózka.

Po takiej przerwie tętno szalało, niby czułem się świetnie, a pulsometr pokazywał kosmiczne wartości. Niewiele wyższe średnie tętna mam na wyścigach ;)

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa acysu

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]