Whirlpoolowy czwartek

Czwartek, 4 lipca 2013 · Komentarze(4)
Kategoria <100km, >30km/h, kajo
Uczestnicy
No prawie ;) Ja, Darek, Krzysiek, po drodze minęliśmy Grześka który też kręcił, Piotrek ostatecznie nie dał rady. Warunki dzisiaj trudniejsze niż wczoraj bo mocno wiało. Krzysiek zjawił się na MTB żeby mieć lepszy trening :) Od początku przyzwoite tempo, niewiele osób więc co chwila zmiany. Z przodu regularnie pracowałem koło 90% HRmax.

Pojechaliśmy na Czeszów, tam lecieliśmy koło 40km/h po krótkich zmianach. Na zakręcie przed tablicą ze zmiany schodzi Darek, z przodu zostaje Krzysiek więc nie zastanawiając się w dolnym chwycie zaczynam atak, lecę już mocno ale czuję kogoś na kole, jestem pewien że Krzysiek zaraz mnie na MTB weźmie... redukcja na 11, mroczki przed oczami i tablica moja ;) Okazało się że to Darek walczył za mną. Może nie najrówniejsze szanse dzisiaj, ale chociaż raz tablica moja :DDD

Szok przeżyłem po zgraniu danych z Garmina, okazało się że na finiszu zrobiłem 60km/h O.o ! Dodatkowo kolejne odczyty danych z pulsometra: 181, 189, 189, 197, 209, 207, 202, 195, 195, 192, 190, 186. Dzisiaj ani razu pulsometr mi nie świrował, a tu taki kwiatek :) W życiu najwięcej na pulsometrze widziałem 197, ale też nigdy wcześniej tak mocno nie szedłem. Z drugiej strony jakbym miał maxa ponad 200 to by tłumaczyło dlaczego nie sprawia mi problemów ciągła jazda na 180bpm. Trzeba jeszcze kiedy spróbować wyznaczyć HRmax.

Później chwilka rozprężenia i dalej mocno po zmianach, pod koniec Krzysiek nas przekonywał, że nie odpuszczamy do Pasi :) I tak 67km zrobiliśmy poniżej 2 godzin i na koniec został rozjazd. Zadziwiająco dobrze mi się dzisiaj jechało mimo wczorajszego mocnego treningu.

Komentarze (4)

Jak to? Nie było obijania, to tylko jazda na kole ;P

Platon 14:07 piątek, 5 lipca 2013

Ten garmin to fajna sprawa, widać jak na dłoni gdzie się obijaliście ;P

suchy 09:29 piątek, 5 lipca 2013

Zapomniałem :) Sprawdziłem na Garminie i jak tam odpaliłeś było około 29 z max 31km/h. Natomiast w Pasi na finiszu max to było 50.

Platon 20:19 czwartek, 4 lipca 2013

Hej,

A gdzie podziała się notka z akcji na Col Du Trzebnica ? :).

Dzięki za super trening. Wróciłem mega zadowolony.
Skłamałbym mówiąc, ze nudziłem się dziś, nawet na kole.

chris90accent 20:08 czwartek, 4 lipca 2013
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa aoree

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]