Wpisy archiwalne w miesiącu

Wrzesień, 2010

Dystans całkowity:1320.33 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:51:52
Średnia prędkość:25.46 km/h
Maksymalna prędkość:76.00 km/h
Suma podjazdów:7783 m
Maks. tętno maksymalne:184 (92 %)
Maks. tętno średnie:152 (76 %)
Suma kalorii:44538 kcal
Liczba aktywności:26
Średnio na aktywność:50.78 km i 1h 59m
Więcej statystyk

Basen / Praca

Poniedziałek, 6 września 2010 · Komentarze(3)
Kategoria trekking, praca, miasto
W piątek się bawiłem w mechanika, a dzisiaj pierwsze testy nowego koła i mostka. Kółko rewelacja, nareszcie rower jest stabilny i przewidywalny. Nowy mostek jest 7cm niżej niż stary, ale różnicy nie odczułem bo przez weekend śmigałem na szosie gdzie jest on jeszcze niżej :) Niestety jest obecnie strasznie zimno, nie naciskam za mocno bo nie chce się cały zapocić w zimowej kurtce.

Na basenie jakoś tak średnio się dzisiaj pływało.

400m x rozgrzewka
100/100/200m x kraul sprint
100/100/200m x żabka sprint
100m x rozpływanie
= 1300m

Na torze obok pływał ojciec z 13-letnim synem. Dawali radę, potem się sprzeczali, który więcej przepłynął, a zrobili po około 80 basenów :)

Nowy mostek:

Góra Świętej Anny

Niedziela, 5 września 2010 · Komentarze(2)
Kategoria <150km, runner
Umówiłem się z Krisstofem na Górze Św. Anny, z tym, że jest wyjeżdżałem z Opola, a on z Gliwic. Oczywiście wyruszyłem później niż planowałem więc zacząłem mocno pracować. Po wyjeździe z Opola minałem jednego kolarza, potem 3, w oddali widziałem kolejnych dwóch ale mimo jazdy średnio 35km/h zbliżałem się do nich bardzo powoli. Kiedy już ich dogoniłem siedli mi na koło, a ja trzymałem cały czas koło 37km/h. Pod koniec naszej wspólnej jazdy zdecydowali się dawać zmiany :)

Wcześniej jeszcze stwierdzili, że za szybko jedziemy bo grupa pościgowa nie może nas dogonić. Będąc już prawie u podnóża GSA dogoniło nas 5 kolarzy. Niestety oni wszyscy robili jeszcze jakąś pętlę, a ja skręcałem prosto na Górę żeby zdążyć na spotkanie. Tak oto 30km (łącznie z jazdą pod górę) wykręciłem ze średnią 35.5km/h, z czego jakieś 27km to moja praca. Tętno trochę szalało, końcówkę pod górę ciągnąłem już powyżej 90% HRmax.

Z grupy poznałem kilka osób, są to zawodnicy, którzy spotykają się na ustawki pod Cyklofanem. Kilka razy już z nimi jeździłem.

Krzysiek i koksowanie w Zdzieszowicach widziana z GSA.


Na szczycie okazało się, że Krzysiek jeszcze nie dojechał, zdecydowałem się zjechać do Leśnicy w jego kierunku. Tam się spotkaliśmy i wjechaliśmy jeszcze raz na górę. Trochę pogadaliśmy i pokręciliśmy w kierunku Strzelec Opolskich. Za Strzelcami zawisła nad nami deszczowa chmura i porządnie nas zlała, wokół świeciło słońce :) W Warmątowicach rozstaliśmy się i zawróciłem do Opola.

Dzisiaj na trasie widziałem przynajmniej 30 kolarzy, w końcu przestałem liczyć. Góra Świętej Anny to widać mekka dla tutejszych rowerzystów w niedzielne południa :D


Wrocław - Opole

Sobota, 4 września 2010 · Komentarze(0)
Kategoria <100km, >30km/h, runner
Miałem dzisiaj jechać do domu, ale przez cały dzień pogoda jakaś taka nieciekawa, zero słońca, zimno, mocny wiatr. Wyruszyłem dopiero o 16:40, trochę mało czasu zostało przed zmrokiem. Wiatr zdecydowanie utrudniał jazdę i zmuszał do większego wysiłku w bardzo aerodynamicznej pozycji. Za Jelczem wyprzedził mnie, na oko, 20-letni traktorzysta i tak oto 9km do Oławy pocisnąłem ze średnią 42km/h. Nie wiedział, że żeby mnie urwać musiałby jechać dwa razy szybciej, a do tego mocniej przyśpieszać ;D

Przez całą drogę lekko kropiło, ale dopiero po przejechaniu rogatek Opola zaczęła się ulewa, a drogi zamieniły się w strumienie :( Do tego w tym samym czasie zrobiło się ciemno. Wyjątkowo zdecydowałem się zostawić obwodnicę i pocisnąć krótszą trasą przez miasto. Po ciemku i bez świateł w ulewie nie było zbyt przyjemnie. Kiedy stanąłem przed drzwiami i miałem pukać zadzwonił ojciec z pytaniem czy czasem nie ma po mnie wyjechać gdzieś autem :)

Średnia kadencja: 84
Pierwsza godzina: 34km/h
Reszta równo: 30km/h
Całkowity czas zatrzymania: 00:03:17

Basen / Praca

Piątek, 3 września 2010 · Komentarze(0)
Kategoria miasto, praca, trekking
Nareszcie wyszło słońce, mimo 8 stopni ciepła jechało się dzisiaj dobrze. Na basenie:

300m x mieszana rozgrzewka
100/100/100/200m x dowolny sprint
100/100/200m x klasyczny sprint
200m x rozpływanie
= 1400m

Ostatnio przestałem widywać poranną biegaczkę, dzisiaj dowiedziałem się dlaczego... jeździ teraz rowerem :)

Powrót w słońcu, pogoda chyba źle działa na wszelkich kierowców, rowerzyści jeździli dzisiaj tragicznie, a co drugi samochód chciał mnie przejechać.

Basen / Praca

Czwartek, 2 września 2010 · Komentarze(0)
Kategoria miasto, praca, trekking
Wczoraj późno się położyłem i dzisiaj rano było ciężko. Na szczęście tym razem nie padało. Znowu mało osób na basenie, sam na torze mogłem pływać.

400m x rozgrzewka
100/100/200m x dowolny sprint
100/100/200m x klasyczny sprint
200m x rozpływanie
= 1400m

Powrót oczywiście w deszczu, to już piąty dzień z rzędu :/

Basen / Praca

Środa, 1 września 2010 · Komentarze(0)
Kategoria miasto, praca, trekking
Wychodzę z domu i nie pada, sukces bo nie nadążam z suszeniem rzeczy. Na basenie dzisiaj mało osób, sam na torze pływałem. Robiłem wytrzymałościówkę.

2000m x zmiennie 100m klasyczny/dowolny

Po wyjściu z basenu i ujechaniu kawałka zaczęło padać :/ Na szczęście miałem na tyle blisko, że nie zdążyłem za bardzo zmoknąć.

Wieczorem na serwis do Konrada, udało się wymienić linkę przerzutki oraz ją wyregulować, przedni hamulec też już działa :) Niestety akurat nie mieliśmy klucza do wolnobiegu, więc koła nie zmieniłem.

Już ze 30km tak przejeździłem :)