Miałem jechać rowerem, ale wziąłem auto i... stałem w korku przez co byłem 15 minut później niż gdybym pojechałem rowerem. Świetna sprawa tak sobie pobiegać z rana, potem sauna, leżanki i można do pracy :D
Tym razem pograliśmy przed pracą, dopiero 3 raz ale widzę, że odbijam już zdecydowanie lepiej. Dużo więcej trudnych piłek udaje mi się wyłapać i zmuszam kumpla do większego biegania.
2.5h przy pełnej ekipie, jestem niezadowolony z efektów. Może i wytrzymałość o powrotu poszła w górę, ale coś jest nie tak z siłą, mam problem z kilkoma ścianami, które robiłem miesiąc temu, za to inne idą teraz gładko. Zastanawialiśmy czy można anulować OSa na ścianie jak nie umie się jej powtórzyć :D
Graliśmy na korcie przy wejściu i akurat przyszedł Rysiek który mnie wypatrzył. Trochę zabawy, trochę techniki, a na koniec meczyk przegrany przeze mnie 3:0...
Stała ekipa, Darek, Adam, Dawid. Wyszło jakieś 2.5h, na starcie trochę przesadziłem i resztę czasu spędziłem na łatwych ścianach bo łapy nie dawały rady. Adam zaliczył pierwsze prowadzenia w tym sezonie.
Jeżdżę od lipca 2007. Najczęściej można mnie spotkać w okolicach Wrocławia. Poza szosą dojeżdżam trekingiem do pracy. Trochę informacji:
największy dystans w grupie - 461,7km @ 31,66km/h (nad Bałtyk z Krzyśkiem "chris90accent")
największy dystans w pojedynkę - 260km @ 31.40km/h
największa prędkość - 84,1km/h - gdzieś w Alpach
największa średnia na odcinku 100km - 39.59km/h (Amber Road)
największa średnia na krótkim dystansie - 41.12km @ 40.08km/h
największy miesięczny dystans - 2025km
najwyższe zdobyte drogi:
- Passo di Stelvio 2758m
- Col du l'Iseran 2770m
- Cime de la Bonette 2802m
najtrudniejsze zdobyte szczyty:
- Monte Zoncolan
- Hochtor
- L'Alpe d'Huez
zaliczone kraje na rowerze:
- Polska
- Niemcy
- Austria
- Holandia
- Czechy
- Słowacja
- Włochy
- Szwajcaria
- Francja
- Monaco
- Chorwacja
- San Marino