Luty się już rozpoczął i dalej jazda z treningami. W środę z Adamem i Ryśkiem wspinaczka na Zerwie, w piątek z Adamem Zerwa, w sobotę z Łukaszem spróbowaliśmy na Fpince, bardzo przyjemnie. Potem bieganie i test nowych bucików.
Nike Air Pegasus +28:
Dzisiaj za to więcej zabawy w terenie. Temperatura odstraszyła nielicznych, w końcu przy -13 biega się ok :)
Wskazówki trenera przed biegiem zwinnościowym.
Tutaj jako bohater drugiego planu robiący przysiady na jednej nodze :D
Finałowy sprint na 1500m w mojej grupie byłem 5.
Ostatecznie jakieś 2.5h treningu, 9km o różnej intensywności. A zaraz z Piotrkiem uderzamy na basen.
Styczeń wypadł rowerowo dość słabo, ale brak korków we Wrocławiu na mojej stałej trasie doprowadził do sytuacji, w której nie opłaca mi się jeździć rowerem. Autem w obie strony obracam poniżej 45 minut, a rower powyżej 90 minut (a i przyjemność jazdy w takich warunkach dość przeciętna). Styczeń upłynął pod znakiem wspinaczki na Zerwie.
Jeżdżę od lipca 2007. Najczęściej można mnie spotkać w okolicach Wrocławia. Poza szosą dojeżdżam trekingiem do pracy. Trochę informacji:
największy dystans w grupie - 461,7km @ 31,66km/h (nad Bałtyk z Krzyśkiem "chris90accent")
największy dystans w pojedynkę - 260km @ 31.40km/h
największa prędkość - 84,1km/h - gdzieś w Alpach
największa średnia na odcinku 100km - 39.59km/h (Amber Road)
największa średnia na krótkim dystansie - 41.12km @ 40.08km/h
największy miesięczny dystans - 2025km
najwyższe zdobyte drogi:
- Passo di Stelvio 2758m
- Col du l'Iseran 2770m
- Cime de la Bonette 2802m
najtrudniejsze zdobyte szczyty:
- Monte Zoncolan
- Hochtor
- L'Alpe d'Huez
zaliczone kraje na rowerze:
- Polska
- Niemcy
- Austria
- Holandia
- Czechy
- Słowacja
- Włochy
- Szwajcaria
- Francja
- Monaco
- Chorwacja
- San Marino