Jak co rano wilgotno i ślisko, ostatni dni często czułem że tylne koło ucieka, a dzisiaj rowerzysta przede mną na skręcie się położył. Po pracy na małą pętelkę, 6.2km, 10:51, spokojnie zaczynam żeby się łatwo poprawiało ;)
W Pasie spotkałem Krzyśka, który zaproponował Jelcz. Ostro pracowałem.. na kole, a pogoda dopisywała (może poza wiatrem). Za to powrót szybki i relaksujący. Taką złotą polską jesień to ja rozumiem.
Jeżdżę od lipca 2007. Najczęściej można mnie spotkać w okolicach Wrocławia. Poza szosą dojeżdżam trekingiem do pracy. Trochę informacji:
największy dystans w grupie - 461,7km @ 31,66km/h (nad Bałtyk z Krzyśkiem "chris90accent")
największy dystans w pojedynkę - 260km @ 31.40km/h
największa prędkość - 84,1km/h - gdzieś w Alpach
największa średnia na odcinku 100km - 39.59km/h (Amber Road)
największa średnia na krótkim dystansie - 41.12km @ 40.08km/h
największy miesięczny dystans - 2025km
najwyższe zdobyte drogi:
- Passo di Stelvio 2758m
- Col du l'Iseran 2770m
- Cime de la Bonette 2802m
najtrudniejsze zdobyte szczyty:
- Monte Zoncolan
- Hochtor
- L'Alpe d'Huez
zaliczone kraje na rowerze:
- Polska
- Niemcy
- Austria
- Holandia
- Czechy
- Słowacja
- Włochy
- Szwajcaria
- Francja
- Monaco
- Chorwacja
- San Marino
Platon
