Dostałem informację o treningu teamowym dzisiaj rano na wzgórzach i po namowach Piotrka razem z Darkiem postanowiliśmy wpaść. Mój cel - wytrzymać pierwszy podjazd w grupie :D
W Pasikurowicach zbiórka i jedziemy, stawiło się chyba 7 osób od nas, Zbyszek z Harfy i Tomek Wołodźko z żoną.
Zaciąg na Tarnowiec i zrobione HRmax. Utrzymywałem się jakieś 100m za grupą, ale po poprawce na Ludgierzowice odpuściłem, widziałem jeszcze z oddali że chyba Cukier z kimś jeszcze też odpadli. Na trasie zdzwoniłem się z Darkiem który skręcił na płyty i razem pojechaliśmy na Oleśnice a potem starą dk8 do Wro.
W Mirkowie zaliczyłem zgon... dobrze wyliczony dystans dzisiaj był :D
Z Darkiem wyskoczyliśmy na Wzgórza, pogoda ciągle nie rozpieszcza jak na kwiecień, ale nie jest tragicznie. Na trasie wielu kolarzy, zaliczony najtrudniejsze podjazdy i do domu. Oj było ciężko, przy okazji przetestowany nowy kask Las, duża możliwość regulacji, świetnie dopasowany i przyjemnie na głowie leży, okrutnie pokonuje moje 5-letniego Meta :)
Dobre wieści z placu boju. Wczoraj w kryterium w Dzierżoniowie, w kategorii master Whirlpool zajął 1 (Kryk) i 3 miejsce (Sikora). Tak trzymać! :)
Jeżdżę od lipca 2007. Najczęściej można mnie spotkać w okolicach Wrocławia. Poza szosą dojeżdżam trekingiem do pracy. Trochę informacji:
największy dystans w grupie - 461,7km @ 31,66km/h (nad Bałtyk z Krzyśkiem "chris90accent")
największy dystans w pojedynkę - 260km @ 31.40km/h
największa prędkość - 84,1km/h - gdzieś w Alpach
największa średnia na odcinku 100km - 39.59km/h (Amber Road)
największa średnia na krótkim dystansie - 41.12km @ 40.08km/h
największy miesięczny dystans - 2025km
najwyższe zdobyte drogi:
- Passo di Stelvio 2758m
- Col du l'Iseran 2770m
- Cime de la Bonette 2802m
najtrudniejsze zdobyte szczyty:
- Monte Zoncolan
- Hochtor
- L'Alpe d'Huez
zaliczone kraje na rowerze:
- Polska
- Niemcy
- Austria
- Holandia
- Czechy
- Słowacja
- Włochy
- Szwajcaria
- Francja
- Monaco
- Chorwacja
- San Marino