Wczoraj chyba rekordowy przejazd, na 33km przez miasto tylko 2 minuty 38s stania, a reszta to sama jazda. Dzisiaj na Pl. 1 Maja zobaczyłem Adama to dokręciłem i małe wyścigi na Legnickiej... co skutkowało zimnym prysznicem w pracy (który zdarza się tylko w lecie ;) ).
Dzisiaj zdecydowanie później do pracy, ale za to nie było nigdzie lodu i było jasno :) A tu świetna nuta, nie udało mi się znaleźć samego kawałka więc będzie jako tło muzyczne filmu.
Niebezpiecznie dzisiaj, bardzo ślisko, sprawdzałem nogą na asfalcie to sama odjechała w bok. W takich warunkach dostrzega się zalety kostki na chodnikach i ścieżkach, idealna przyczepność. Na trasie wiele aut sunęło z zablokowanymi kołami, jednak żadnej stłuczki nie widziałem.
Ślisko dzisiaj, trzeba było jechać ostrożnie. Wczoraj na powrocie warunki fatalne, mokro, mgła, wszystko marzło. Miałem więcej km zrobić, ale ostatecznie siadłem w auto.
Jeżdżę od lipca 2007. Najczęściej można mnie spotkać w okolicach Wrocławia. Poza szosą dojeżdżam trekingiem do pracy. Trochę informacji:
największy dystans w grupie - 461,7km @ 31,66km/h (nad Bałtyk z Krzyśkiem "chris90accent")
największy dystans w pojedynkę - 260km @ 31.40km/h
największa prędkość - 84,1km/h - gdzieś w Alpach
największa średnia na odcinku 100km - 39.59km/h (Amber Road)
największa średnia na krótkim dystansie - 41.12km @ 40.08km/h
największy miesięczny dystans - 2025km
najwyższe zdobyte drogi:
- Passo di Stelvio 2758m
- Col du l'Iseran 2770m
- Cime de la Bonette 2802m
najtrudniejsze zdobyte szczyty:
- Monte Zoncolan
- Hochtor
- L'Alpe d'Huez
zaliczone kraje na rowerze:
- Polska
- Niemcy
- Austria
- Holandia
- Czechy
- Słowacja
- Włochy
- Szwajcaria
- Francja
- Monaco
- Chorwacja
- San Marino