Dzisiaj prawdziwy koszmar na basenie, 7 osób na torze, już kilka miesięcy takiej sytuacji nie widziałem. W ogóle się pływać nie da. Ludzie pływają strasznie wolno i ani wytrzymałościówki ani ćwiczeń siłowych nie da się zrobić. Pływanie kraulem to też wyzwanie bo zaraz na kogoś wpadasz. Dobrze, że chociaż Rysiek był to zamiast się męczyć trochę pogadałem sobie.
500m - rozgrzewki w 10 minut zanim wszyscy weszli do wody 500m - nie wiadomo czego :) w tym kilka basenów pod wodą = 1000m :/
Równie dobrze mogłem godzinę dłużej sobie pospać.
Dzisiaj przeczytałem, że w tym miesiącu jest planowane otwarcie nowego odcinka Obwodnicy Śródmiejskiej z Mostu Milenijnego. Tego, który ostatnio jeździłem, faktycznie droga wygląda na prawie skończoną.
Niestety ktoś z AWFu rezerwuje cały basen we wtorki o 7 rano... to trzeba było iść na 6 :) Podobało mi się, podobna liczba pływaków, za to poziom wyższy niż na 7. Gość na moim torze chyba postawił sobie za cel dogonienie mnie i po 30 basen odrobił jedną długość. Niestety dalej chyba mu sił zabrakło bo do końca siedziałem mu już na ogonie. Chociaż tyle, że kiedy się za bardzo zbliżałem zaczynał płynąć kraulem i odskakiwał na kilka metrów ;)
Wczoraj znalazłem alternatywną drogę powrotną, jak znajdę chwilę wrzucę mapki z 4 różnymi trasami, którymi mogę jeździć - 12, 14, 15.5 i 18.5km. Ta ostatnia jest zdecydowanie najprzyjemniejsza.
Temperatura ciągle spada, dzisiaj było całe 0 stopni, a ja wyszedłem i zapomniałem spodni ubrać :) Nie chciało mi się wracać więc jakoś przejechałem w samym kombinezonie. Na basenie sporo ludzi, na każdym torze po 3 osoby, ja pływałem z dwoma starszymi paniami, udawało się jakoś znaleźć okienko do sprintów.
400m x rozgrzewka 100/100/100/200m x kraul sprint 100/100/100/200m x klasyczny sprint 700m x rozpływanie = 2100m
W tym kawałku się zakochałem. Wspaniała muzyka i dobry wokal.
Magnetic Man ft. Katy B - Perfect Stranger (live at Maida Vale) Powrót. Znalazłem nową, ciekawą drogę powrotną, dłuższą o 3km :)
Pogoda nie rozpieszcza, na starcie 2 stopnie choć nie czuło się tego. Na basenie spotkałem Ryśka, dawno go tam nie było. Trochę pogadaliśmy to też dzisiaj mniejszy przebieg.
400m x rozgrzewka 100/100/100/200m x kraul sprint 100/100/100/200m x klasyczny sprint 300m x rozpływanie = 1700m
Wracając przeżyłem szok, zobaczyłem gościa w krótkich spodenkach i rękawku na rowerze O.o
Dzisiaj znowu mało osób na basenie. Niestety spóźniłem się ponad 10 minut. Pływałem z gościem robiącym wytrzymałościówkę, w sumie z 5 razy go wyprzedziłem czyli jakieś 10 basenów nadrobiłem :)
Przez chorobę opuściłem 7 wyjść na basen, a pewnie powinienem jeszcze kilka. Rano nie miałem motywacji żeby jechać, na szczęście jakoś udało mi się zmusić. Po godzinie pływania przypomniałem sobie dlaczego lubię pływać :) Na szczęście było mało osób, pływałem na torze tylko z jednym gościem, który dość często chodzi, ale pływa dość wolno wytrzymałościówkę.
400m x rozgrzewka 100/100/100/200m x kraul sprint 100/100/100/200m x klasyczny sprint 400m x rozpływanie = 1800m
Wracając z pracy postanowiłem pojechać na lotnisko, przy okazji trochę pobłądziłem i pozderzałem się z budową AOW.
Na AOW ogromne postępy. Koniec autostrady, wjeżdżamy do miasta.
Samolociki.
Nowa, poszerzona Graniczna, w tym miejscu 5 pasów.
Zaległe zdjęcie miszcza parkowania. Za coś takiego zabierać prawojazdy na miesiąc. Może się czegoś nauczą. W zeszłym roku o tej porze miałem zrobione 7190km czyli ten rok już jest lepszy :)
Dalej męczy mnie choroba i odpuściłem basen. Do tego znowu we wtorki jest rezerwacja całej jedynki już 7:00, jeśli będę chciał iść na 6 to pobudka o 4:40 :D
Szok, rano nie padało... za to było zimno. Jechałem dzisiaj w prawie kompletnym stroju zimowym, jedynie rękawiczki jeszcze jesienne miałem. Ciągle jednak źle się czuję i znowu na basenie nie byłem :(
Tym razem coś do poczytania, blog z wyprawy rowerowej na pustynie Kara-Kum i Kyzył-Kum. Dopiero wyruszyli, pojawiają się w miarę często aktualizacje:
Jeżdżę od lipca 2007. Najczęściej można mnie spotkać w okolicach Wrocławia. Poza szosą dojeżdżam trekingiem do pracy. Trochę informacji:
największy dystans w grupie - 461,7km @ 31,66km/h (nad Bałtyk z Krzyśkiem "chris90accent")
największy dystans w pojedynkę - 260km @ 31.40km/h
największa prędkość - 84,1km/h - gdzieś w Alpach
największa średnia na odcinku 100km - 39.59km/h (Amber Road)
największa średnia na krótkim dystansie - 41.12km @ 40.08km/h
największy miesięczny dystans - 2025km
najwyższe zdobyte drogi:
- Passo di Stelvio 2758m
- Col du l'Iseran 2770m
- Cime de la Bonette 2802m
najtrudniejsze zdobyte szczyty:
- Monte Zoncolan
- Hochtor
- L'Alpe d'Huez
zaliczone kraje na rowerze:
- Polska
- Niemcy
- Austria
- Holandia
- Czechy
- Słowacja
- Włochy
- Szwajcaria
- Francja
- Monaco
- Chorwacja
- San Marino