Na basenie takie tłumy, że ciężko się pływa, jutro spróbuję na 7, może będzie lepiej. Pogoda się zrobiła i ludzie podświadomie czują, że za niedługo grube ciuchy z siebie zrzucą, próbują sylwetkę zrobić ;) Na torze obok pływały dwie laski, u których nic bym nie zmieniał :D
1000m x rozgrzewka zmiennym 200m x kraul 200m x klasyk 200m x grzbiet 200m x kraul 200m x klasyk 200m x grzbiet 200m x kraul ręce 100m x klasyk 4x50m x delfin = 2700m
Fajnie jest jechać za widoku na basen i do pracy, po zmianie czasu znowu będzie nieciekawie :/ Na basenie kolejne poprawki do delfina i co raz lżej się pływa. Po wyjściu z wody dopadła mnie starsza kobieta i zmieszała z błotem... nie, zaraz to nie było tak ;) Dopadła mnie i stwierdziła, że dobrze pływam, mam bardzo silne nogi (głównie chodziło o "dolphin kick"), ale miała sporo uwag do pracy moich rąk w grzbietowym. Akurat zdawałem sobie sprawę już wcześniej z tego co źle robię, ale jakoś jeszcze nie brałem się za poprawę techniki grzbietu.
Pani okazała się instruktorką pływania, wytłumaczyłem jej też, że silne nogi mogą mieć związek z kolarstwem ;) Natomiast dzień od razu zrobił się przyjemniejszy, pierwszy raz usłyszałem jakieś komplementy do mojego pływania :D
1000m x rozgrzewka zmiennym 2x50m x delfin 250m x kraul 250m x klasyk 2x50m x delfin 300m x kraul ręce 2x50m x delfin 100m x grzbiet = 2200m
Dawno na ściance nie byłem, ale wspinało się bardzo dobrze. Nowy napęd spisuje się świetnie, od razu przyjemniej się jeździ. Przydałoby się tylko jeszcze linki i pancerzyki wymienić.
Holiday in Spain. Pedaling around Girona. (nie moje ;])
Dzisiaj pełny sukces, 100m delfinem na raz, ostatnie 15m było ciężkie. Ale kiedy zacznę regularnie pływać takie dystanse będzie można skupić się na technice.
1000m x rozgrzewka zmiennym 250m x kraul 250m x klasyk 450m x kraul ręce 100m x delfin 50m x delfin = 2100m
O 5:20 na parkingu pod moim balkonem stała policja. Czyżby znowu ukradziono auta? Ktoś policzył i wyszło, że z naszego parkingu w ciągu 5 miesięcy zwinięto 5 aut O.o Ciekawe kiedy słońce będzie wstawało o 5, teraz zaczyna się rozjaśniać, ale ciągle trzeba mieć włączone światła.
Na basenie nogi dały o sobie znać :) Ciężko się pływało i pierwszy raz wyszedłem z wody przed gwizdkiem.
1000m x rozgrzewka zmiennym 250m x klasyk 250m x kraul 250m x grzbiet 100m x kraul 3x50m x delfin = 2000m
Może zostawie dzisiaj rower w serwisie, ciężko jest już w ogóle na nim jechać. Kawałek zasłyszany w "Easy A":
Natasha Bedingfield - Pocket Full of Sunshine Podsumowanie tygodnia: 05:05 - basen 15:27 - rower = 20:32
Wczoraj znowu gonił mnie pies na nowym odcinku obwodnicy koło Żmigrodzkiej, na zajechanym napędzie, pod wiatru i wiadukt mogłem jechać tak max 15km/h :D Na szczęście kundel szybko zawrócił.
Na basenie szykowany jest na mnie zamach. Wprowadzają zmianę, po której na Multisport nie będzie można kupować biletów z wyprzedzeniem, a jedynie na 15 minut przed pływanie... kasy otwarte są od 6:45 więc będzie mały problem ze zdobyciem biletu :/ Dodatkowo za każdy bilet trzeba będzie składać podpis w jakiś papierach. Paranoja, pewnie patrzą na statystyki i widzą takiego jednego co codziennie o 6 rano pływa. Doszli do wniosku, że to niemożliwe i na pewno oszukuje, dlatego te dodatkowe zabezpieczenia ;)
1000m x rozgrzewka zmiennym 300m x kraul ręce 300m x klasyk 250m x kraul 250m x grzbiet 3x50m x delfin = 2250m
Pierwszy mokry dzień od dłuższego czasu, bardzo ślisko na drogach. Już po 5 rano widziałem kolizję. Jechałem ścieżką na Grunwaldzie kiedy usłyszałem dźwięk gumy szorującej po asfalcie. Obejrzałem się, a tam auto sunęło do świateł. Problem był taki, że ktoś na czerwonym już stał. Było stuk-puk i z auta które oberwało wysiadło 4 rosłych mężczyzn :D Nie widziałem co się potem działo. Dalej widziałem jeszcze gościa, którego wyrzuciło na zakręcie.
Na basenie dwóch przeszkadzaczy na torze.
1000m x rozgrzewka zmiennym 500m x kraul ręce 250m x klasyk 250m x grzbiet 4x50m x delfin (kiedy zrobiło się pusto) = 2200m
Zapomniałbym zwrócić uwagę na temperaturę, 5 stopni na plusie to 9 stopni więcej niż 24h wcześniej. Oby mrozy nie wróciły.
Marzec co raz bardziej mi się podoba, dalej mało ludzi na basenie. Podobnie jak w październiku. Osoby na moim torze mało co pływały, miałem więc sporo miejsca dla siebie.
1000m x rozgrzewka zmiennym 6x50m x delfin 300m x kraul ręce 200m x grzbiet 300m x kraul nogi = 2100m
Jak zwykle dużo czasu stracone na przerwy między powtórzeniami delfina.
Jeżdżę od lipca 2007. Najczęściej można mnie spotkać w okolicach Wrocławia. Poza szosą dojeżdżam trekingiem do pracy. Trochę informacji:
największy dystans w grupie - 461,7km @ 31,66km/h (nad Bałtyk z Krzyśkiem "chris90accent")
największy dystans w pojedynkę - 260km @ 31.40km/h
największa prędkość - 84,1km/h - gdzieś w Alpach
największa średnia na odcinku 100km - 39.59km/h (Amber Road)
największa średnia na krótkim dystansie - 41.12km @ 40.08km/h
największy miesięczny dystans - 2025km
najwyższe zdobyte drogi:
- Passo di Stelvio 2758m
- Col du l'Iseran 2770m
- Cime de la Bonette 2802m
najtrudniejsze zdobyte szczyty:
- Monte Zoncolan
- Hochtor
- L'Alpe d'Huez
zaliczone kraje na rowerze:
- Polska
- Niemcy
- Austria
- Holandia
- Czechy
- Słowacja
- Włochy
- Szwajcaria
- Francja
- Monaco
- Chorwacja
- San Marino