Wpisy archiwalne w kategorii

miasto

Dystans całkowity:36139.73 km (w terenie 255.40 km; 0.71%)
Czas w ruchu:1453:59
Średnia prędkość:24.44 km/h
Maksymalna prędkość:68.00 km/h
Suma podjazdów:54733 m
Maks. tętno maksymalne:191 (95 %)
Maks. tętno średnie:166 (83 %)
Suma kalorii:934253 kcal
Liczba aktywności:1207
Średnio na aktywność:29.94 km i 1h 13m
Więcej statystyk

Wrocławski Maraton

Niedziela, 12 września 2010 · Komentarze(2)
Kategoria trekking, miasto
Rano byłem umówiony z serwisantem na odbiór roweru. Nowy napęd działa super, w końcu da się na tym rowerze jeździć. Za wymianę wolnobiegu, łańcucha, korby, supportu, pedałów i kółek w przerzutce + robocizna dałem 200zł. Ostatecznie cały remont roweru (pierwszy od 10 lat :D ) wyniósł mnie 465zł. Poza napędem zmieniłem mostek, nowe tylne koło, z serwisem Konrada wymieniłem linki, pancerzyki oraz hamulce. Oby teraz jeździł kolejne 10 lat.




Potem wybrałem się na Rynek, od razu zauważyłem poblokowane drogi. Szybko przypomniałem sobie, że dzisiaj jest Maraton Wrocławski (ciekawe czy WrocNam startował). Przed biegaczami startowali rowerzyści, jestem pełen podziwu dla nich.




Tu już biegacze.


Pierwsi pojawili się czarnoskórzy zawodnicy... cóż za zaskoczeni. Biegli oni ze średnią prędkością ~20km/h !!! Dla mnie prawdziwy szok. Zobaczyłem, że z wieloma biegaczami jedzie wóz, a raczej rower techniczny... też się dołączyłem :D Kolejni zawodnicy biegali ~17km/h, moje biegi ~11km/h się przy tym chowają. Ostatecznie pokonałem z maratończykami jakieś 25km.



Policja bardzo dobrze sterowała ruchem, miasto dla samochodów zakorkowało się kompletnie.


Na Milenijnym wypatrzyłem jeszcze masę żaglówek, wiało im dość mocno.


W pewnym momencie zrezygnowałem z maratonu i chciałem jechać do domu... i przypadkiem z powrotem trafiłem na jego trasę, trochę skróciłem jednak i dogoniłem czołówkę (w oddali rowerzysta na poziomce).

Basen / Praca

Piątek, 10 września 2010 · Komentarze(0)
Kategoria miasto, praca, trekking
Udało się w końcu stawić punktualnie na basen. Były w sumie 4 osoby. Pływałem pełną godzinę i niestety ratownik przerwał mi gwizdkiem.

400m x rozgrzewka
100/100/100/200m x dowolny sprint
100/100/100/200m x klasyczny sprint
300m x rozpływanie
= 1700m

Podrzuciłem też rower do serwisu na wymanę całego napędu, powinien byc do odebrania po pracy.

Basen / Praca

Czwartek, 9 września 2010 · Komentarze(0)
Kategoria miasto, praca, trekking
Ale dzisiaj leje :( Wypróbowałem worki foliowe na buty, a i tak jakoś dostała się tam woda i jeden pływał :/ Najgorsze, że w pracy jest ograniczone miejsce na rozwieszenie mokrych rzeczy.

Na basen się mocno spóźniłem dało się tylko 1600m zrobić.

Wytrzymałościówka
400/400/400/400m x klasyczny/dowolny
= 1600m

Basen / Praca

Środa, 8 września 2010 · Komentarze(0)
Kategoria miasto, praca, trekking
Pierwszy raz od dłuższego czasu do pracy miałem z wiatrem, od razu przyjemniej się jechało.

Jakiś matoł wbił się na mój tor gdzie pływały już dwie osoby, a obok przez cały czas jedna co skutecznie utrudniło mi sprinty bo co jakiś czas musiałem się za kimś zatrzymywać :/

400m x rozgrzewka mieszana
100/100/200m x dowolny sprint
100/100/200m x klasyczny sprint
300m x rozpływanie mieszane
= 1500m

Basen / Praca

Wtorek, 7 września 2010 · Komentarze(0)
Kategoria miasto, praca, trekking
Znowu trafiłem na gościa co dość szybko żabką wytrzymałościówkę pływa. Poprzednio jak razem na torze plywaliśmy po godzinie czas zyskał nade mną około 25 metrów. Dzisiaj to ja odrobiłem do niego tak z 12m, czyli poprawa o 150% ;) Chociaż muszę przyznać że odrabiałem tylko płynąc dowolnym, klasycznym powoli traciłem.

Wytrzymałościówka:
400/400/400/400/400m x klasyczny/dowolny
= 2000m

Basen / Praca

Poniedziałek, 6 września 2010 · Komentarze(3)
Kategoria trekking, praca, miasto
W piątek się bawiłem w mechanika, a dzisiaj pierwsze testy nowego koła i mostka. Kółko rewelacja, nareszcie rower jest stabilny i przewidywalny. Nowy mostek jest 7cm niżej niż stary, ale różnicy nie odczułem bo przez weekend śmigałem na szosie gdzie jest on jeszcze niżej :) Niestety jest obecnie strasznie zimno, nie naciskam za mocno bo nie chce się cały zapocić w zimowej kurtce.

Na basenie jakoś tak średnio się dzisiaj pływało.

400m x rozgrzewka
100/100/200m x kraul sprint
100/100/200m x żabka sprint
100m x rozpływanie
= 1300m

Na torze obok pływał ojciec z 13-letnim synem. Dawali radę, potem się sprzeczali, który więcej przepłynął, a zrobili po około 80 basenów :)

Nowy mostek:

Basen / Praca

Piątek, 3 września 2010 · Komentarze(0)
Kategoria miasto, praca, trekking
Nareszcie wyszło słońce, mimo 8 stopni ciepła jechało się dzisiaj dobrze. Na basenie:

300m x mieszana rozgrzewka
100/100/100/200m x dowolny sprint
100/100/200m x klasyczny sprint
200m x rozpływanie
= 1400m

Ostatnio przestałem widywać poranną biegaczkę, dzisiaj dowiedziałem się dlaczego... jeździ teraz rowerem :)

Powrót w słońcu, pogoda chyba źle działa na wszelkich kierowców, rowerzyści jeździli dzisiaj tragicznie, a co drugi samochód chciał mnie przejechać.

Basen / Praca

Czwartek, 2 września 2010 · Komentarze(0)
Kategoria miasto, praca, trekking
Wczoraj późno się położyłem i dzisiaj rano było ciężko. Na szczęście tym razem nie padało. Znowu mało osób na basenie, sam na torze mogłem pływać.

400m x rozgrzewka
100/100/200m x dowolny sprint
100/100/200m x klasyczny sprint
200m x rozpływanie
= 1400m

Powrót oczywiście w deszczu, to już piąty dzień z rzędu :/

Basen / Praca

Środa, 1 września 2010 · Komentarze(0)
Kategoria miasto, praca, trekking
Wychodzę z domu i nie pada, sukces bo nie nadążam z suszeniem rzeczy. Na basenie dzisiaj mało osób, sam na torze pływałem. Robiłem wytrzymałościówkę.

2000m x zmiennie 100m klasyczny/dowolny

Po wyjściu z basenu i ujechaniu kawałka zaczęło padać :/ Na szczęście miałem na tyle blisko, że nie zdążyłem za bardzo zmoknąć.

Wieczorem na serwis do Konrada, udało się wymienić linkę przerzutki oraz ją wyregulować, przedni hamulec też już działa :) Niestety akurat nie mieliśmy klucza do wolnobiegu, więc koła nie zmieniłem.

Już ze 30km tak przejeździłem :)

Basen / Praca

Wtorek, 31 sierpnia 2010 · Komentarze(0)
Kategoria miasto, praca, trekking
Do pracy oczywiście w mocnym deszczu, tym razem ubrałem zimową kurtkę, od razu było przyjemniej. Ciekawostka, wczoraj na 7 było 5 osób, na 8 więcej. Dzisiaj na 7 było 17 osób, o 8:10 było... całe 1 stworzenie :D

Na moim torze jeden gość dość sprawnie kraulem pływał, drugi zamulał żabką, ale dało się jakoś zgrać to. W połowie czasu wbiła się do nas jakaś dziewczyna z innego toru O.o Na jednym sprincie nie zauważyłem jej i wpadłem na nią kraulem :D Wystraszyła się chyba bo zmieniła tor :D

Trening podobny jak ostatnio

400m x rozgrzewka dowolny/klasyczny
100m x dowolny sprint
100m x dowolny sprint
200m x dowolny sprint
100m x klasyczny sprint
100m x klasyczny sprint
200m x klasyczny sprint
100m x dowolny sprint
200m x rozpływanie dowolny/klasyczny
=
1400m

Powrót również w deszczu. Mam już dość takiej pogody :(