Wpisy archiwalne w kategorii

runner

Dystans całkowity:28364.41 km (w terenie 138.00 km; 0.49%)
Czas w ruchu:1026:06
Średnia prędkość:27.36 km/h
Maksymalna prędkość:84.10 km/h
Suma podjazdów:109148 m
Maks. tętno maksymalne:200 (100 %)
Maks. tętno średnie:172 (86 %)
Suma kalorii:872736 kcal
Liczba aktywności:478
Średnio na aktywność:59.34 km i 2h 10m
Więcej statystyk

Opole -> Walidrogi -> Opole

Sobota, 6 września 2008 · Komentarze(0)
Kategoria runner, >30km/h, <50km
Opole -> Walidrogi -> Opole -> obwodnica -> powrót przez miasto

Tak jak się spodziewałem, ostrzejsza jazda bez kilku km rozgrzewki to nie jest dobry pomysł :)

Gliwice -> Toszek -> Strzelce

Piątek, 5 września 2008 · Komentarze(0)
Kategoria <100km, >30km/h, runner
Gliwice -> Toszek -> Strzelce Opolskie -> Opole

Warunki: ciepło, słonecznie, lekki wiatr
Czas: 16:00 - 18:10

Najpierw wydostanie się z Gliwic w kierunku na Łabędy, droga szeroka z poboczem, ale z ogromnymi koleinami, ciężka do jazdy bo cały czas wyrzucało mnie do góry. Za Toszkiem jakieś 45km idealnej drogi z 1.5m poboczem do samego domu :]

Z uwagi na krótszy dystans i dobrą znajomość trasy postanowiłem pojechać na maxa. Po pierwszych 30km czas wynosił trochę ponad 59m, co daje na następnych 40km średnią 35.1km/h. Praktycznie cała druga część trasy na rogach, a lało się ze mnie przez cały czas jak na ostatnich metrach podjazdu na Pradziada :D


Trasy:

Planowana trasa Gliwice -> Czechowice

Czwartek, 4 września 2008 · Komentarze(0)
Kategoria <100km, runner
Planowana trasa Gliwice -> Czechowice Dziedzice -> Gliwice.

Wyszło błądzenie po Śląsku i w żadne sensowane miejsce nie dojechałem :D Jeździło się jak wczoraj czyli źle. Wąskie, kiepskie drogi, duży ruch, w tym sporo tirów, a do tego przez cały czas miało się wrażenie, że jedzie się przez jedno duże miasto. Jak wróciłem to twarz i nogi miałem cały czarne od pyłu i kurzu.


Na miejsce docelowe nie dojechałem bo źle zinterpretowałem wskazówki dawane przez maps.google.com, mianowicie "skręć lekko w prawo na 921" oznaczało "JEDŹ K**** PROSTO", cóż, życie :P Tym rejonom Polski mówię zdecydowanie NIE i współczuje wszystkim, którzy tu mieszkają, a lubią jeździć na rowerze ;]

Opole -> Krapkowice -> Kędzierzyn

Środa, 3 września 2008 · Komentarze(0)
Kategoria <100km, runner
Opole -> Krapkowice -> Kędzierzyn Koźle -> Gliwice

Warunki: wiatr, ciepło
Czas: 10:40 - 15:00

Po kilku km. powrót do domu bo zapomniałem czegoś spakować. Potem jazda po kiepskiej, wąskiej, ruchliwej drodze. Do tego duży ruch samochodów ciężarowych. Na koniec kręcenie się po osiedlu, ale nie było już gdzie dokręcać, a w kółko nie chciałem jeździć :D

Ożegów -> Opole

Czas:

Niedziela, 31 sierpnia 2008 · Komentarze(0)
Kategoria <150km, >30km/h, runner
Ożegów -> Opole

Czas: 11:30 - 16:30
Warunki: chłodno, potem ciepło, wiatr umiarkowany

Wczoraj nic nie jeździłem, rano było strasznie brzydko, po południu jak pogoda zrobiła się ładna impreza rozkręcała się na całego ;]

Trasa powrotna, lekko zmodyfikowana. Na ~15km widziałem dwóch łebków na przeciętnych rowerach, którzy ruszyli za mną spod sklepu. Jechałem sobie spokojnie na ~27km/h, lekko pod górkę z wiatrem w twarz. W końcu usłyszałem jakieś odgłosy rowerów za plecami, pomyślałem, że szczyle chcą się ścigać, z uwagi, że jeszcze spory kawałek do przejechania przycisnąłem tylko 30km/h. Odgłosy były co raz bardziej słyszalne, w końcu ktoś zaczął się ze mną równać...

okazało się, że to młodziki (3) z trenerem z klubu kolarskiego w Wieluniu :D Trener zawołał żebym przyłączył się na rundkę, głupio było nie skorzystać. Przyłączyłem się, tzn. siadłem ostatniemu na koło i jechaliśmy. Tempo było zabójcze, co chwila zmiany dawali i cisnęli na ~43km/h (pod górę i pod wiatr), jechałem z nimi tak jakieś 10km do Jaworzna, gdzie oni pojechali na Wieluń, a ja na Częstochowę. Na kole dało się to tempo wytrzymać, ale gdybym miał dać zmianę to bym padł :D Myślę, że robili jakiś trening interwałowy bo wątpię aby tak cisnęli całą trasę.

Potem jak się nakręciłem to cisnąłem ostro, choć tym razem więcej wiatru było w twarz (jazda na zachód). Na 100km miałem średnią 30,05km/h, za punkt honoru postawiłem sobie nie spaść poniżej 30 i jak widać udało się, choć kosztowało mnie to sporo wysiłku na obwodnicy Opola :)

Na kolarce przejechałem dzisiaj jubileuszowy 5000km i stan licznika wskazuje: 5071km i 209h 40m ;P

Opole -> Turawa -> Bierdzany

Piątek, 29 sierpnia 2008 · Komentarze(0)
Kategoria <150km, >30km/h, runner
Opole -> Turawa -> Bierdzany -> Olesno -> Działoszyn -> Ożegów

Czas: 11:50 - 15:55
Warunki: zimno, pełne zachmurzenie, porywisty wiatr, deszcz

18-nastka Gosi najważniejsza więc jak obiecałem tak musiałem jechać mimo bardzo niesprzyjającej pogody. Na początku było nawet zachęcająco, z wiatrem w plecy kilku kilometrowe prostki leciałem ze średnią +40km/h, jednak kiedy droga skręcała dostawałem ten sam wiatr w twarz i cisnąłem ile się da na 25km/h :)

Na 35km, zaraz za Bierdzanami pierwsza wielka ulewa... tyle, że do następnej wioski było 7km. Tam na przystanku przeczekałem trochę i cały mokry, w słabszym deszczu ruszyłem dalej. Na 75km kolejna wielka ulewa i znowu do przystanku daleko. Przez cały czas raz wiało w plecy, że ze strachu trzeba było hamować ;] a raz w twarz, że jechać się nie dało.

Uratowało mnie fakt, że wczoraj byłem we Wro i zwiozłem ciuchy do jesiennej jazdy, w tym grube rękawice, które tutaj zdały egzamin celująco :D

Równe -> Opole trochę inną

Środa, 27 sierpnia 2008 · Komentarze(0)
Kategoria <150km, >30km/h, runner
Równe -> Opole trochę inną trasą przez Krnov, Albrechcice, Prudnik, Białą, Prószków.
Warunki: ciepło, wiatr słaby
Teren: pierwsze 60km górki, przy czym chyba więcej zjazdów niż podjazdów :)
Czas: 15:40 - 20:20

Wybór trasy przez Czechy był bardzo dobry, te trzydzieści kilka kilometrów przejechało się błyskawicznie po świetnej nawierzchni i z pięknymi widokami. Po przejechaniu granicy było już tylko gorzej. Pierwszy przystanek na 71km kiedy to okazało się... że droga się skończyła. Zaklejone znaki wskazujące drogę na Opole, od samego wyjazdu z Prudnika musiały coś znaczyć :D

Od robotników dowiedziałem się, że jest tam 7km odcinek, na którym robią nową drogę, ale że mogę przejechać. Odcinek bez nawierzchni prowadziłem, potem kawałek z nowym asfaltem, aż wjechałem na świeży, jeszcze miękki asfalt. Zszedłem na pobocze i prowadziłem rower próbując nie wpaść do głębokiego rowu.

Po minięciu walców postanowiłem jechać dalej... jednak za dobrze się jechało i coś musiało się stać... jak najlepiej unieruchomić się na dłużej jadąc na rowerze ? Wdepnąć blokami w świeży asfalt i zorientować się o tym jak już zastygnie :D Przez następne 40m siedziałem i skrobałem bloki żeby dało się gdziekolwiek dojechać.

Ostatecznie już po ciemku wracałem przez Opole do domu.

PS. Następny powrót przez Głuchołazy i Nysę :]

Trasa:

Okolice Równego
Warunki:

Wtorek, 26 sierpnia 2008 · Komentarze(0)
Kategoria <100km, runner
Okolice Równego
Warunki: chłodnawo
Teren: całość po górkach

Czasu dużo na jazdę nie było, najpierw wyjazd na zakupy do Głubczyc i zwiedzanie miasta (~21km), potem po obiedzie wypad z Ryśkiem, zajechaliśmy do Opawic, potem gdzieś w lasek i nagle znaleźliśmy się w Albrechcicach, stamtąd kawałek trasy na Pradziada i odbicie na przejście graniczne w Pomorzowiczkach skąd już jazda prosto do Głubczyc.
Na trasie 3 zjazdy z tablicą o nachyleniu 12% i jeden taki podjazd, max. speed 66km/h (niepotrzebnie hamowałem na zakrętach zjazdowych ;P ), ogólnie to płaskiego terenu nie było i albo jechaliśmy pod górę, albo ostro w dół.

Opole -> Krapkowice -> Głogówek

Poniedziałek, 25 sierpnia 2008 · Komentarze(0)
Kategoria <150km, runner
Opole -> Krapkowice -> Głogówek -> Głubczyce -> Równe + okolice
Warunki: wietrznie, chłodno
Teren: 70km górki

Ekipa remontowa ruszyła do Równego, z czego ja na rowerku. Ojciec samochodem wyjechał z opóźnieniem, na 2km przed finiszem dostaje telefon, okazuje się, że ojciec jest jakieś 3km za mną. Gaz do dechy i z samochodem na plecach pierwszy przejeżdżam metę :D Prawie jak odcinek Top Geara ;]

Następnie obiad i wyjazd z Ryśkiem na podbój okolicy. Jeździło się bardzo przyjemnie.