Rehabilitacja niemieckiej infrastruktury. Wyjechałem wieczorem to już nie było innych rowerzystów. Całe ciągi pieszo rowerowe były dla mnie więc mozna było tam już deptać. Dodatkowo omijanie co gorszych z nich oraz luźniejsze podejście do przepisów ruchu drogowego i wyszła całkiem przyjemna jazda. O mały włos mogła skończyć się niemieckim mandatem ale albo miałem szczęście albo mają inne podejście do kolarzy.
Najpierw zjechałem ze ścieżki na drogę bo ścieżka prowadziła w bok przez stację kolejową i kostkę brukową i 5s później z naprzeciwka nadjechała policja. Potem już niedaleko granicy w lasku nie jechałem ścieżką bo cała jest porozsadzana przez korzenie. Lecę jakieś 45 a tu po mojej stronie w leśnej drodze patrol stoii. A na sam koniec przed granicą jest ograniczenie do 30, ja lecę 40+ a 5m od granicy 4 policjantów i stojący na trojnogu radar i celują we mnie bo akurat nic innego nie jechało :D
Jeżdżę od lipca 2007. Najczęściej można mnie spotkać w okolicach Wrocławia. Poza szosą dojeżdżam trekingiem do pracy. Trochę informacji:
największy dystans w grupie - 461,7km @ 31,66km/h (nad Bałtyk z Krzyśkiem "chris90accent")
największy dystans w pojedynkę - 260km @ 31.40km/h
największa prędkość - 84,1km/h - gdzieś w Alpach
największa średnia na odcinku 100km - 39.59km/h (Amber Road)
największa średnia na krótkim dystansie - 41.12km @ 40.08km/h
największy miesięczny dystans - 2025km
najwyższe zdobyte drogi:
- Passo di Stelvio 2758m
- Col du l'Iseran 2770m
- Cime de la Bonette 2802m
najtrudniejsze zdobyte szczyty:
- Monte Zoncolan
- Hochtor
- L'Alpe d'Huez
zaliczone kraje na rowerze:
- Polska
- Niemcy
- Austria
- Holandia
- Czechy
- Słowacja
- Włochy
- Szwajcaria
- Francja
- Monaco
- Chorwacja
- San Marino