Praca

Środa, 10 października 2012 · Komentarze(3)
Kategoria miasto, praca, trekking
Zimne powietrze na klatę dzisiaj było, zdecydowałem się na najkrótszą trasę, mięczak ze mnie :)

Martyn Ashton - Road Bike Party

Praca

Poniedziałek, 8 października 2012 · Komentarze(2)
Kategoria miasto, praca, trekking
W styczniu przeprowadzka do:



Najkrótszą drogą będzie 1km bliżej, a standardową trasą 1km dalej. Ponoć nie będzie miejsc parkingowych dla aut... gdzie w WPB można było przyjechać na 11 i od razu stanąć.

Niedziela

Niedziela, 7 października 2012 · Komentarze(2)
Kategoria <150km, kajo
Trzeba było siedzieć w domu i tyle.

Husaria na Wołów

Sobota, 6 października 2012 · Komentarze(0)
Kategoria <100km, kajo
ArturG, Krzysiek, Piotrek i ja. Zbiórka w Pasikurowicach, wiatr dzisiaj strasznie mocny, weatherspark podaje około 7.5m/s w porywach do 13m/s.

Ruszamy z Pasi i od razu akcja pod Skarszynem, Piotrek ucieka, goniąc robię 56km/h, w połowie podjazdu przy 51 daję znak że kończę rozprowadzać, ale to był koniec dla wszystkich :D Do Trzebnicy wiatr boczny, do Wołowa czołowy lekko boczny. Wszyscy się nakręcili, nikt nie chciał odpuścić na swojej zmianie i tak po pagórkach dojechaliśmy do Wołowa.

47.36km
1h 22m 11s
34.6km/h
82%/97% HR
podjazdy: 355m

Od Wołowa już zdecydowanie spokojniej, płasko i wiatr trochę częściej za ucho.

35.38km
1h 2m 4s
34.2km/h
78%/92% HR
podjazdy: 106m

Pod koniec z Piotrkiem dziwimy się czemu Artur tak ostro podkręca, nie gonimy, a po chwili z krzaków wyłania się tablica "Wrocław" :D Na koniec 15km rozjazdu przez miasto. Bardzo fajny wypadzik się udał, można było też trochę pogadać.

Wspin #40

Piątek, 5 października 2012 · Komentarze(0)
W końcu długo oczekiwany powrót na ścianę z Adamem. Ostatnia wizyta w kwietniu i wspinanie w Chorwacji. Po 5 miesiącach wytrzymałość leży, ale ogólnie nie jest najgorzej. Adam zrobił 5c i 5c+ OS :D mi OS nie wyszedł, ale zrobić się udało. Powalczyliśmy też z 6a. Nie wyszło, ale kilka wyjść i spokojnie będzie nasze.

Nie zaglądaliśmy do kącika dla początkujących, ale na pozostałych ścianach 5c to najłatwiejsze przejścia :)

2.5h

Praca

Piątek, 5 października 2012 · Komentarze(0)
Kategoria miasto, praca, trekking
W pracy dużo roboty, szef chce żeby mój zespół pracował w weekend. Może uda się coś wywalczyć jeszcze :)

Cip007llini, fajne ujęcia ze zjazdu od 3:30:

Praca

Czwartek, 4 października 2012 · Komentarze(2)
Kategoria miasto, praca, trekking
Powrót z wiatrem i to jakim. Na obwodnicy śródmiejskiej coś lekko zacząłem dokręcać, ale przy 54km/h pojawił mi się zakręt o 90 stopni, a że jeżdżę tylko z jednym hamulcem zacząłem zwalniać, Gdyby było jeszcze trochę prostki myślę, że 57km/h by pękło ( i przy okazji rekord na trekingu na płaskim :D ). Potem podjazd na wiadukt nad torami, zacząłem się rozpędzać, ale przy 41km/h skończył się ;) Z takim wiatrem w plecy to ja bym w BB wystartował :P

Praca

Środa, 3 października 2012 · Komentarze(0)
Kategoria miasto, praca, trekking
Taka pogoda za oknem, a w pracy trzeba siedzieć. Firma powinna sponsorować wolne dni na takie okazje :)

Praca

Poniedziałek, 1 października 2012 · Komentarze(2)
Kategoria miasto, praca, trekking
Zimno, trzeba będzie zacząć o 11 do pracy jeździć żeby przyjemniej było :)

Obejrzeć zawody w Żmigrodzie

Niedziela, 30 września 2012 · Komentarze(0)
Kategoria <100km, kajo
W Żmigrodzie była dzisiaj czasówka parami na dystansie 19.3km. Od nas startowały 3 osoby, ale z różnymi parami i tak Kasia z Arkiem z Whirpoola, Piotrek z Grześkiem oraz Artur z Pawłem (g0re). Ja się wybrałem tam dość późno rowerem. Na trasie wiatr boczny, na końcówce czołowy, orałem sobie dość mocno aż na 8km przed Żmigrodem doszli mnie Sikora, Fafuła i Rasała, to siadłem na koło i tętno od razu na 140bpm :)

Na miejscu spotkałem Krzyśka od którego dowiedziałem się, że wszyscy już wystartowali i zaraz będą kończyć. Ogólnie masa znajomych kolarzy i kolarek, miła atmosfera. Był też Miłosz z Focus Teamu od którego rok temu kupiłem rower, poznał swoją maszynę i podjechał zamienić kilka słów.

Nie jestem do końca pewien wyników, ale chyba Artur i Paweł zajęli 4, a Piotrek z Grześkiem 5 miejsce w kategorii. Kasia dostała puchar dla najmłodszego uczestnika zawodów.

Zapowiedzi się nie sprawdziły i okazało się, że chyba nikt ze Żmigrodu nie wracał rowerem :D No to została zabawa samemu, Piotrek powiedział, że jak zajedzie do domu zrobi rozjazd w moją stronę i tak spotkałem go w Pasikurowicach.

Jeszcze dzięki dla Krzyśka który załatwił numery startowe od osób, które szybko się zbierały bo najedliśmy się za to kiełbasek :D