Praca

Piątek, 25 czerwca 2010 · Komentarze(0)
Kategoria miasto, praca, trekking
00:37:10 + 00:03:25
00:33:47 + 00:03:10

Praca / Basen

Czwartek, 24 czerwca 2010 · Komentarze(0)
Kategoria miasto, praca, trekking
00:37:38 + 00:06:35
00:32:23 + 00:02:15

Dom - basen - praca - dom.

Trasa krótsza, ale za to przez centrum, wolniej się jedzie i dłużej stoi.

Powrót. Wyjechałem z myślą o mocnym kręceniu, no i mocno pokręciłem :) Średnia przez miasto na trekingu z ponad 15km wyszła 28.9 km/h :D Do tego nowy rekord stania na światłach, tylko 2m 15s.

Praca

Środa, 23 czerwca 2010 · Komentarze(2)
Kategoria miasto, praca, trekking
00:37:14 + 00:02:44

Ale zimmmmno z rana, dzisiaj ubrałem kombinezon :D

Powrót przez centrum, krótsza trasa, ale więcej stanie i nie ma się gdzie rozpędzić, do tego pełno pieszych i rowerzystów.

Koło Silver Forum przygotowują do startu w kosmos starą lokomotywę :)

Praca

Wtorek, 22 czerwca 2010 · Komentarze(0)
Kategoria miasto, trekking, praca
Zimno, ubrałem się cieplej, ale musiałem wolniej jechać.

00:38:28 + 00:02:36

Powrót. Po wyjściu z pracy zobaczyłem kapci z przodu. Drugi raz w ciągu tygodnia na słońcu odkleiła się stara łata :/ Nie miałem pompki więc musiałem dostać się na stację benzynową. Potem jeszcze wizyta w sklepie po nowe dętki. Muszę te łatane wymienić na taką pogodę. Ostatecznie w domu godzinę później niż planowałem... ale i tak szybciej niż gdyby autobusem jechał ;]

Praca

Poniedziałek, 21 czerwca 2010 · Komentarze(0)
Kategoria miasto, trekking, praca
W sumie sama jazda 56s szybciej niż wczoraj :) Na światłach 2m 48s stania mniej.

Do: 00:36:27 + 00:04:15
Z : 00:34:07 + 00:03:37

Praca

Piątek, 18 czerwca 2010 · Komentarze(2)
Kategoria miasto, trekking, praca
Tak, tak. Padło i na mnie :) Wydłużone wakacje się skończyły i trzeba wziąć się do roboty. Postanowiłem na starcie dać szanse komunikacji miejskiej, ale najlepszy czas w jedną stronę jaki uzyskałem to 65m, a standardowo podróż trwa ponad 90, dodatkowo kosztuje 9.60zł. Rowerem natomiast jadę około 40m bez względu na korki.

Tras dojazdu jest tyle ile mostów na Odrze :) Najlepsza, ale i najdłuższa, jest przez Milenijny, a potem Obwodnicą Śródmiejską. W pracy miejsc na rowery dużo, ale stojaki marne, tylko na przedni koło. Mimo to udało mi się znaleźć sposób na względnie bezpieczne przyczepienie roweru.

Do pracy 37m 6s + 6m 57s stania, powrót trochę wydłużoną trasą, ale szybciej bo 34m 22s + 3m 41s stania. Mam już wartości wyjściowe, teraz będzie co poprawiać choć ten drugi już wyszedł mi dość wyśrubowany :] Niestety całość trasy to przebijanie się przez miasto. Co ja bym dał za takie 15km prostej drogi bez świateł...

EDIT: I na wieczór jeszcze trasa na PKP i do domu (14,76km).

Miasto

Czwartek, 17 czerwca 2010 · Komentarze(0)
Kategoria miasto, trekking

Miasto

Środa, 16 czerwca 2010 · Komentarze(0)
Kategoria miasto, runner
Dzisiaj ustawiłem się z Konradem na jazdę po mieście, poprowadziłem tak, że pojechaliśmy przez las na Rędzin, a potem tłukliśmy się sporym odcinki tragicznej kostki brukowej, współczuję ludziom tam mieszkającym :)

Miasto

Niedziela, 13 czerwca 2010 · Komentarze(0)
Kategoria miasto, trekking
W odwiedziny do Ryśka.

Sabaton - Uprising

Szwedzka kapela grająca power metal, a śpiewająca o II Wojnie Światowej i Polsce, teledysk z napisami :)

Przełęcz Walimska

Sobota, 12 czerwca 2010 · Komentarze(6)
Kategoria >150km, runner
Wyjazd był planowany od kilku dni, miało nas jechać trzech, ja, Krzysiek i Artur. Niestety Artur w ostatniej chwili zrezygnował. Zbiórka o 5:50 pod Koroną, pogoda fantastyczna, 20 stopni i pochmurno, aż chce się jeździć, ubrani jesteśmy oczywiście na krótko. Szybko przebijamy się przez miasto i dk35 ruszamy do Sobótki, jedziemy spokojnie na równych zmianach i średnia wychodzi 32.4km/h. Potem zaczynają się podjazdy i tu już każdy swoim tempem, do Dzierżoniowa też spokojnie wieziemy się rozmawiając.

Na dk35 do Sobótki.


Gdzieś tam jest nasz cel, zaraz zaczyna się 13.35km podjazd.


Zaraz za Dzierżoniowem zaczyna się podjazd na Przełęcz Walimską, tutaj jest jescze bardzo delikatnie, w sumie 6.4km i 1.7%. W Rościszowie zaczyna się właściwy podjazd, mierzę go od mostka przy sklepie gdzie robię zakupy. Ma on 6.95km i średnie nachylenie 5.67%, na poczatku jest kawałek kostki, a potem już piekny asfalt na szczyt. Krzysiek narzuca większe tempo i mi odjeżdża, udaje mi się go jeszcze sfotografofwać. Wjazd zajął mi 28m 51s co dało średnią 14.3km/h i zabójczy maks 19.1km/h :D Krzysiek zaczął mierzyć czas dopioro od końca kostki, ale cały wjazd zajął mu około 25m.

Krzysiek mi odjeżdża na podjeździe, po 3km jeszcze go widziałem :)


Następnie zaliczyliśmy zjazd, odcinki kostki brukowej i zakręty o 180 stopni spowalniały, ale i tak uzyskałem średnią ~40km/h :) Cały zjazd ma 9.6km, gdzieś po drodze łyknąłem motocyklistów, którzy już mnie nie dogonili :D Następnie czekała nas już tylko wspinaczka pod Wałbrzych, a potem szybki zjazd 4-pasmówką do centrum, wyciągnąłem tam 70km/h, brakowało przełożeń na więcej ;D Niestety kawałek dalej drogę przyblokowały prace remontowe i inne pojazdy przez co reszta zjazdu była powolna :( Po 10 robimy zakupy w Biedronce, zaczyna robić się już nieprzyjemnie ciepło i wychodzi słońce :/

Wjechaliśmy jeszcze na "punkt widokowy" strzelić fotkę.


Kolejny szybki zjazd 4-pasmówką na wylocie z miasta nie był udany bo wiał strasznie silny czołowy wiatr, mimo to 65km/h było :) Tutaj zabieramy się do wspólnej pracy i kolejne 60km robimy w idealnie równych, kilometrowych zmianach wykręcając do Bielan średnią 33.12km/h. Tutaj pojawił się problem w moim Garmine, stanęliśmy na 10m w połowie trasy, a on zliczył to do czasu jazdy, muszę sprawdzić czy autopauza przestała działać.

Na koniec został nam już przejazd przez cały Wrocław z Bielan na Psie Pole, było już po 13 i upał strasznie dawał nam się weznaki. Trasę pokonaliśmy po dk8 cisnąc mocniej niż z Wałbrzycha i wykręcając lepszy czas niż rano przy pustych ulicach :) Oberwało nam się też od jakiejś paniusi, że nie jedziemy po ścieżce... niech ona spróbuje po ścieżce jechać 40km/h :)

Wyjazd był zdecydowanie udany, tempo na płaskim mocne, zmiany równe, poprawiony też mój rekord wjazdu na Przełęcz Walimską o 2m 24s. Trochę żałowaliśmy, że nie startowaliśmy o 4 rano bo byśmy prawie całkiem uciekli przed upałem, ale pewnie tak rano nie chciało by nam się wstawać :) Brakowało nam tylko tego trzeciego bo wtedy robilibyśmy o 1/3 zmian mniej :P W sumie trasę przejechałem o 2 bananach i 5 litrach płynów. Średnie tętno wyszło też przyzwoite (75%), widać wpływ niskiej temepratury. W czwartek dużo krótsza i prostsza trasa robiona w upale wycisnąła ze mnie 83% :]

Trasa i jej profil:



Miałem też w planach narysowanie profili Przełęczy Walimskiej od Dzierżoniowa oraz od Wałbrzycha jednak dane dla tego pierwszego są niekompletne :/ Jak zrobię wrzucę tutaj profil od Wałbrzycha.

Więcej szczegółów TuTAJ.