Velo Tour
Dzień

Niedziela, 27 lipca 2008 · Komentarze(2)
Kategoria >150km, Velo Tour, runner
Velo Tour
Dzień 5(10)


Pogoda: słońce
Wiatr: średni w twarz
Temperatura: gorąco
Teren: całość raczej płaska
Czas: 8:40 - 20:00

"Nastąpiło automatyczne wylogowanie"

^^ panu już podziękujemy, opis się pojawi jak zechce mi się jeszcze raz go napisać, więcej nie piszę w tym &^*$^ okienku :/

Skrót:

O 3:30 pobudka... telefon i trzeba przywieźć weselników do domu, niestety było jeszcze trochę za ciemno żeby ruszać więc położyłem się spać i wstałem dopiero koło godziny 7. Przed 8 wyruszyłem, najpierw kręcenie się po Bełchatowie i szukanie wyjazdu, potem już jazda na orientacje w wyznaczonym kierunku. Zatrzymałem się w Rozprzy, na parkingu zagadał mnie jakiś koleś, który też jeździ, gadaliśmy przez jakiś czas aż podszedł do nas ksiądz z pytaniem czy poświęcić mój rower... :D Okazało się, że staliśmy na parkingu przed kościołem, a akurat było Św. Krzysztofa, zgarnąłem też obrazek ;]

Potem jeździłem, błądziłem, trafiałem na asfalt, który ostatecznie zmieniał się w polne drogi, nadrabiałem km, prowadziłem rower kilka km przez piaszczystą drogę w lesie, aż w końcu jakimś cudem dotarłem do Sulejowa. tam zacząłem objeżdżać cały zalew. Przed Tomaszowem Mazowieckim dotarłem na plażę gdzie rozbiłem się pod drzewkiem koło 3 gorących lasek, tam też spożyłem 4-bananowy obiad, litr soku pomarańczowego i odpocząłem 2h.

Dalej ruszyłem na Piotrków Trybunalski... przypadkiem znalazłem się w Tomaszowie, który miałem ominąć, znowu trochę błądzenia i w końcu jestem w Piotrkowie. Zjeździłem cały Piotrków w poszukiwaniu dobrej drogi wyjazdowej na Bełchatów żeby znowu nie jechać ósemką, zajęło mi to ponad godzinę. W końcu jakiś dobry dziadek nakierował mnie i ruszyłem w do domu. Na miejscu byłem chyba koło godziny 21.

Trasa:

Komentarze (2)

Byłoby więcej km ale musiałem na prawie tydzień zawiesić jazdę, w tym czasie zaliczyłem pogrzeb i wesele w zupełnie innych rejonach Polski :) Niestety teraz na Top20 za późno, a i po tych 180km siły na pedałowanie dużo nie zostało. Dzisiaj też wyjdzie coś koło 75km tylko.

Platon 11:28 wtorek, 29 lipca 2008

też mi sie to zdarzało, od mmentu w którym straciłem chyba najdłuższy opis kiedykolwiek robie przez wysłaniem wpisu ctrl+c i nic nie trace nawe jesli wspiu nie uda sie zapisać :D ale nie wiem czy w windowsie też schowek zapamietuje zamkniete okna

no i ogolnie już miałem pisać że otarłeś się o top20 i odpuściłeś, ale widze że jednak jeszcze jezdzisz ;-)

badas 23:20 poniedziałek, 28 lipca 2008
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa lkazd

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]