Basen / Praca

Środa, 19 stycznia 2011 · Komentarze(0)
Kategoria miasto, praca, trekking
Zapomniałem wyłączyć wczoraj Garmina, dzisiaj bateria ledwo zipała także go nie brałem. Na basenie sporo ludzi, 4 na torze, nie można było poszaleć kraulem, postanowiłem skupić się na grzbietowym, który obecnie jest moim najwolniejszym stylem. No i niestety znowu z tym samym idiotą na torze, który czeka aż ja dopłynę i dopiero wtedy rusza, a ja po nawrocie wpadam na niego :/

1000m x rozgrzewka zmiennym
500m x grzbietowy
500m x kraul bez nóg
250m x rozpływanie
= 2250m

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa pobie

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]