Basen / Praca

Wtorek, 22 lutego 2011 · Komentarze(2)
Kategoria miasto, praca, trekking
Zdecydowałem się wrócić dzisiaj do treningów, szlify na ręce zagoiły się, nadgarstek lewej i palec prawej ręki jeszcze trochę bolą. Pogoda super, -14 stopni, rano pod blokiem na przeciw siebie stały dwa auta i albo ładowali akumulator albo próbowali odpalić auto. Ubrałem się cieplej niż zwykle, jechało się dobrze, ale przez zajechany napęd wolno.

Na basenie bardzo mało ludzi. Niestety ręce zaczęły boleć i nie mogłem mocniej pływać. Na koniec, kiedy zostałem sam na torze, ćwiczyłem delfina, w sumie 150m, co 25m około 25s przerwy. Muszę dowiedzieć się więcej o technice i może zacznę pływać po 50m.

1000m x rozgrzewka zmiennym
100m x grzbiet nogi
400m x kraul ręce
100m x grzbiet
300m x klasyk
6x25m x delfin
= 2050m

Podsumowanie zeszłego tygodnia:

1h 17m - rower

Komentarze (2)

Nie mogłem już wytrzymać bez basenu :P Liczę, że ręce w końcu przestaną boleć.

Platon 08:28 czwartek, 24 lutego 2011

Wracaj do zdrowia Tomke ale uważaj na te bolące ręce. Lepiej dać się dobrze zagoić po kontuzji niż zacząć za wcześnie. ;)

arturswider 10:40 środa, 23 lutego 2011
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa tobse

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]