Podsumowanie sezonu 2011

Sobota, 31 grudnia 2011 · Komentarze(3)
W poprzednim roku tak długo zbierałem się z napisaniem podsumowania, że ostatecznie nic z tego nie wyszło :)

Ten rok zdecydowanie był udany, wpadło sporo kilometrów i wiele fajnych wyjazdów. Na dojazdy do pracy zrobiłem około 5900km, resztę na szosie. Średni dojazd do pracy wyniósł 32km, średni wyjazd na szosie to 113km. Prawie wszystkie wyjazd na szosie robiłem w towarzystwie, mniejszym lub większym.

Obie tegoroczne wyprawy będę miło wspominał, jazda po Holandii to była czysta przyjemność, a Alpy po prostu są cudne.

Pod koniec sezonu zasadniczego w mojej stajni pojawił się nowy rumak. Nie było jeszcze okazji dobrze go przetestować, ale jestem z niego bardzo zadowolony.

Do najlepszych wycieczek tego roku muszę zaliczyć:
- wyjazd do Amsterdamu
- jednodniową podróż z Wrocławia nad Bałtyk
- zdobycie Dlouhne Strane i Pradziada w ekstremalnych warunkach
- z Alp wjazd na Col du l'Iseran (choć reszta dni równie blisko)

Jakie plany na 2012? Dalej dobrze bawić się na rowerze :)

Komentarze (3)

Pamiętaj, że jak zawsze proszę, o dodanie mnie do tych planów na "zamorskie" wyprawy w nieznane. W tym roku NIE będzie problemów z urlopem u mnie w pracy. Jestem, o to spokojny. Myślę, że ten rok będzie jeszcze bardziej obfitował we wspólne wyprawy.

arturswider 12:44 wtorek, 3 stycznia 2012

Dzięki. Mam nadzieję, że w tym roku zaliczę jeszcze więcej takich większych wyjazdów. Czekam na podsumowanie.

Platon 10:12 wtorek, 3 stycznia 2012

Gratuluję Ci Tomek udanego sezonu! :)

Zazdroszczę Ci tej Francji ale mam nadzieję, że w tym roku zrobimy ją razem w większym gronie. To było by rewelacyjne przeżycie, zdobywać alpejski szczyty w barwach Husarii Szosowej.

Ja też szykuję się na sporządzenie podsumwania sezonu 2011, bo posumowanie 2010 też mi nie wyszło, hehe. ;)

arturswider 08:59 wtorek, 3 stycznia 2012
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa iataz

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]