To by było na tyle. Kilka dni w przyjaznych rowerzystom krajach sprawiły, że nie chce się wracać do Polski. Będąc tutaj nogi same ciągną na dwór do jazdy. Szkoda tylko pogody, poza Amsterdamem praktycznie każdego dnia musiałem skracać wyjazdy. W sumie zaplanowane było ponad 1000km i teraz widzę, że spokojnie bym to przejechał. Pocieszam się, że gorszej pogody w następnym urlopie być już nie może, a i zdecydowanie lepiej technicznie się do niego przygotuje.
Teraz czas na góry! ;)
Wszystkie kilometry: 740.98 km (w terenie 1.00 km; 0.14%) Czas na rowerze: 27:04 Średnia prędkość: 26.64 km/h Maksymalna prędkość: 61.30 km/h Suma podjazdów: 1072 m Maks. tętno maksymalne: 173 (86 %) Maks. tętno średnie: 134 (67 %) Suma kalorii: 24763 kcal Wycieczek: 5 Średnio na wycieczkę: 148.20 km i 05:24 godz.
Jeżdżę od lipca 2007. Najczęściej można mnie spotkać w okolicach Wrocławia. Poza szosą dojeżdżam trekingiem do pracy. Trochę informacji:
największy dystans w grupie - 461,7km @ 31,66km/h (nad Bałtyk z Krzyśkiem "chris90accent")
największy dystans w pojedynkę - 260km @ 31.40km/h
największa prędkość - 84,1km/h - gdzieś w Alpach
największa średnia na odcinku 100km - 39.59km/h (Amber Road)
największa średnia na krótkim dystansie - 41.12km @ 40.08km/h
największy miesięczny dystans - 2025km
najwyższe zdobyte drogi:
- Passo di Stelvio 2758m
- Col du l'Iseran 2770m
- Cime de la Bonette 2802m
najtrudniejsze zdobyte szczyty:
- Monte Zoncolan
- Hochtor
- L'Alpe d'Huez
zaliczone kraje na rowerze:
- Polska
- Niemcy
- Austria
- Holandia
- Czechy
- Słowacja
- Włochy
- Szwajcaria
- Francja
- Monaco
- Chorwacja
- San Marino