Dobrze przepracowany czerwiec to 4 dni odpoczynku się należały, za to dzisiaj jechało się super.
Tyle rzeczy mam na głowie, że nie było kiedy zrobić małego podsumowania. W połowie czerwca minął rok odkąd zacząłem chodzić na basen. Nie sądziłem, że aż tak mi się spodoba i dojdzie do codziennych treningów :) Do Października chodziłem na 7, do kwietnia na 6, a później to już było różnie, nawet na 9 ;)
Pod koniec motywacja mocno spadła co można zauważyć na wykresach. Może jeszcze wróci na jesień jak roweru będzie mniej.
Suma przepłyniętych metrów w kolejnych tygodniach.
Średnia przepływanych metrów w kolejnych tygodniach.
Suma przepłyniętych metrów w kolejnych miesiącach.
Łącznie przez ten okres czasu byłem 189/365 razy na basenie, a to średnio co drugi dzień z pływaniem. Udało się pokonać dystans wynoszący 386,6km czyli średnio około 2050m/h lub 82 25 metrowe baseny. Najwięcej przepłynąłem w grudniowy dzień kiedy to w 2 godziny zrobiłem 4700m.
Plan zakładał ponad 400km w roku, ale brak motywacji zrobił swoje. Może następnym razem :)
Jeżdżę od lipca 2007. Najczęściej można mnie spotkać w okolicach Wrocławia. Poza szosą dojeżdżam trekingiem do pracy. Trochę informacji:
największy dystans w grupie - 461,7km @ 31,66km/h (nad Bałtyk z Krzyśkiem "chris90accent")
największy dystans w pojedynkę - 260km @ 31.40km/h
największa prędkość - 84,1km/h - gdzieś w Alpach
największa średnia na odcinku 100km - 39.59km/h (Amber Road)
największa średnia na krótkim dystansie - 41.12km @ 40.08km/h
największy miesięczny dystans - 2025km
najwyższe zdobyte drogi:
- Passo di Stelvio 2758m
- Col du l'Iseran 2770m
- Cime de la Bonette 2802m
najtrudniejsze zdobyte szczyty:
- Monte Zoncolan
- Hochtor
- L'Alpe d'Huez
zaliczone kraje na rowerze:
- Polska
- Niemcy
- Austria
- Holandia
- Czechy
- Słowacja
- Włochy
- Szwajcaria
- Francja
- Monaco
- Chorwacja
- San Marino