Trzeba trochę potrenować wspólną jazdę przed TTT w Gostyniu. Dzisiaj we czterech, Artur G., Krzysiek i Piotrek. Wiatr przerażający, ale nie daliśmy się :) Pętelka na południe od Wrocławia, reszta to rozjazd i przejazd przez miasto.
Jest jeszcze nad czym pracować ;]
Komentarze (6)
Z każdym teamem jedzie motocykl sędziowski/prowadzący więc łatwo nad tym zapanować, nie będzie wożenia się na kole mocniejszym.
Sama trasa ma 100km więc nikogo urwać nie możemy. Przynajmniej do 80km powinni wszyscy jechać, a potem jak ktoś ewentualnie strzeli to już nie czekamy i ciśniemy do mety.
Faktycznie brzmi ciekawie. Tylko motyw z tymi wyprzedzającymi teamami pewnie trudno nad tym zapanować jak się więcej zespołów wypuści na trase. Ale idea zacna, zawsze to jakieś urozmaicenie. btw. Tych dwóch na urwanie, albo jednego można wykorzystać np. najsłabszy niech ciągnie pierwszą zmiane aż padnie :) albo jakąś inną strategie opracować.
Prędkości są zdecydowanie lepsze, na takiej czasówce wychodzący na zmianę daje z siebie wszystko i szybko się chowa. Indywidualnie trzeba jechać spokojniej i równo rozkładać siły. Zawodowcy na 40km mogą zrobić średnią nawet 57km/h gdzie indywidualnie byłoby trochę ponad 50.
Ciekawa forma rywalizacji, w sumie na szosie takich fajnych smaczków dla teamów jest znacznie więcej niż w MTB, gdzie w zasadzie liczy się tylko klasyfikacja drużynowa w XC albo maratonie. Podejrzewam, że prędkości średnie są znacznie lepsze niż przy indywidualnych czasówkach?
Drużyny startują w odstępach kilku minut i robią czasówkę. W drużynie startuje 5 zawodników, czas końcowy to czas 3 zawodnika, który przejedzie metę także po drodze możemy zgubić dwie osoby :) Teamy na trasie nie mogą się łączyć, tzn. jak wyprzedzi nas szybsza grupa nie możemy na koło siadać. Każdy zespół będzie miał prowadzący motocykl przed sobą, oczywiście w odpowiedniej odległości.
Jeżdżę od lipca 2007. Najczęściej można mnie spotkać w okolicach Wrocławia. Poza szosą dojeżdżam trekingiem do pracy. Trochę informacji:
największy dystans w grupie - 461,7km @ 31,66km/h (nad Bałtyk z Krzyśkiem "chris90accent")
największy dystans w pojedynkę - 260km @ 31.40km/h
największa prędkość - 84,1km/h - gdzieś w Alpach
największa średnia na odcinku 100km - 39.59km/h (Amber Road)
największa średnia na krótkim dystansie - 41.12km @ 40.08km/h
największy miesięczny dystans - 2025km
najwyższe zdobyte drogi:
- Passo di Stelvio 2758m
- Col du l'Iseran 2770m
- Cime de la Bonette 2802m
najtrudniejsze zdobyte szczyty:
- Monte Zoncolan
- Hochtor
- L'Alpe d'Huez
zaliczone kraje na rowerze:
- Polska
- Niemcy
- Austria
- Holandia
- Czechy
- Słowacja
- Włochy
- Szwajcaria
- Francja
- Monaco
- Chorwacja
- San Marino